Bankierzy powiedzieli dość, gdy kilka filmów, które miały być hitami, okazały się spektakularną klapą - czarę goryczy przelała "Ukryta pułapka" Toma Cruisa. Towarzystwa inwestycyjne i banki powiedziały "dość" i zaczęły jak najszybciej wycofywać się z umów i sprzedawać udziały w superprodukcjach.
Do tej pory banki dogadywały się ze studiami, zawierając umowę na finansowanie wszystkich produkcji w roku. Potem dostawały pieniądze ze sprzedaży biletów, czy filmów DVD. Takie koncerny jak Merril Lynch, czy Lehman Brothers wpompowały w Hollywood łącznie aż 15 miliardów dolarów.
To cios w branżę filmową - w zeszłym roku powstało tylko 217 filmów, w tym roku ma być ich kilkanaście mniej.