Tylko obywatele USA pracują w Anglii więcej niż Polacy. Harujemy tam jak woły i nie chcemy za to żadnych przywilejów. Według statystyk, jedynie co setny Polak pracujący w Wielkiej Brytanii zgłasza się po zasiłek. Dla porównania można dodać, że zasiłku żąda niemal 40 proc. imigrantów z Somalii i 21 proc. z Turcji.

Reklama

Garniemy się do pracy jak rzadko która społeczność. Tylko 15 proc. Polaków w Anglii nie ma pracy. Reszta pracuje na budowach, w restauracjach, pubach i coraz częściej także w bankach czy firmach ubezpieczeniowych. Spośród imigrantów mniej bezrobotnych jest tylko wśród Australijczyków (11 proc.).

Najgorzej w brytyjskich statystykach wypadają imigranci z Somalii, Turcji, Pakistanu i Bangladeszu. Wśród tych społeczności pracujący stanowią zdecydowaną mniejszość. Co gorsza - ludzie ci nie palą się do pracy. Gdy wystarają się już o obywatelstwo lub azyl, wyciągają ręce po zasiłki.

O raporcie napisał dziennik "Daily Mail".