"Odradzanie się niemieckiej gospodarki potrwa dłużej, poziom dobrobytu z roku 2008 osiągniemy ponownie prawdopodobnie w 2013 roku. A droga w górę będzie wyboista" - mówi niemieckiemu "Frankfurter Rundschau" Alex Weber. Według niego udało się już przetrwać najgorszą falę kryzysu, teraz jednak Niemcy czeka faza stabilizacji, a pełne odrodzenie trochę potrwa.
>>>Polska gospodarka najlepsza w Europie
Szef banku centralnego ostrzega też, że bezrobocie jeszcze będzie rosło i aż 700 tysięcy ludzi może stracić pracę. Jasno też stwierdził, że nie ma szans na żadne ulgi podatkowe, obiecywane obecnie w kampanii wyborczej, bo budżet nie wytrzyma rozdawania pieniędzy.