"To jest ekstremalnie niski budżet dla wykonawcy. Bez specjalnych zabiegów, nie jest on w stanie zrealizować zadania, ale co może mieć przykre konsekwencje" - powiedział "WIrtualnemu Nowemu Przemysłowi" Konrad Jaskóła, prezes zarządu i dyrektor generalny Grupy Polimex-Mostostal.
>>>Możemy zapomnieć o nowoczesnych drogach
Według niego firmy, które wygrywają przetargi szukają tanich i kiepskich podwykonawców, wykorzystują fatalnej jakości materiały i oszczędzają na najnowszych technologiach. To może skończyć się tym, że gdy tylko skończy się gwarancja na drogi, autostrady trzeba będzie remontować.
"Obawiam się też, że cezura czasowa rozpoczęcia Euro-2012 i presja, aby spiąć w całość wszystkie odcinki autostrad, wywoła proces wyciągania ręki po dofinansowanie budowy przez zamawiającego" - mówi Jaskóła. A rząd nie będzie miał wyjścia, jak pieniąze dołożyć, by zrealizować swoje plany.