Do ceny każdego biletu lotniczego na całym świecie należy dodać 1-2 dolary na fundusz walki z HIV, malarią i innymi chorobami w krajach najbiedniejszych - zaproponował w czwartek w Watykanie były szef Parlamentu Europejskiego (PE) Hans-Gert Poettering.
Na konferencji prasowej z okazji prezentacji orędzia papieża Benedykta XVI na Wielki Post niemiecki chadek, który jest przewodniczącym Fundacji Konrada Adenauera powiedział, że "solidarność nie jest abstrakcją i musi być czymś konkretnym". "Dzisiaj zdajemy sobie sprawę z tego, że bogate kraje stają się coraz bogatsze, a biedne coraz biedniejsze. Dwa miliardy ludzi żyje za mniej niż 1,5 dolara dziennie" - mówił Poettering. "Nie należy oczekiwać - choć bardzo by się pragnęło - że bogate państwa raptownie zwiększą pomoc rozwojową" - przyznał były przewodniczący PE.
>>>Belgowie martwią się o bezdomnych Polaków
Jego zdaniem należy szukać innych dróg udzielania pomocy. Jako przykład Poettering wskazał fundusz UNITAID, związany ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO). Jego celem jest walka z HIV, malarią, gruźlicą i innymi chorobami w 93 najuboższych krajach świata. Znaczną część jego środków stanowią niewielkie sumy, dodawane do cen biletów lotniczych - przypomniał. Dzięki temu udało się zebrać w 15 krajach 1,5 miliarda dolarów.
"Chciałbym zaproponować rozszerzenie tej inicjatywy na wszystkie kraje i wszystkie linie lotnicze. Pasażerowie samolotów mogą pozwolić sobie na to, by zapłacić odrobinę więcej za bilet. Dzięki dodatkowym miliardom moglibyśmy zmniejszyć ubóstwo na świecie "- oświadczył Poettering