"Jest to w moim przekonaniu termin bardzo szybki" - powiedział prezydent, pytany przez zagranicznych dziennikarzy o możliwy termin wprowadzenia w Polsce euro.
Jak dodał, o ile wie, rząd przedstawi jako termin wprowadzenia w Polsce euro właśnie rok 2015. Prezydent przypomniał, że strona rządowa proponowała wcześniej lata 2011-12, które stały się już nierealne.
Lech Kaczyński powiedział na konferencji prasowej, że cieszy się, iż pierwszy raz w trakcie swojej prezydentury może wziąć udział w forum gospodarczym w Davos.
"Cieszę się, że mogłem powiedzieć o swoim kraju, że jest krajem wzrostu. Tutaj w UE jest to jedyny wyjątek. Perspektywa na ten rok też nie jest najgorsza, mamy jednak swoje kłopoty związane z systemem finansowym państwa w większym stopniu niż z samą gospodarką" - mówił prezydent.
Przyznał, że w trakcie spotkania w Davos w sposób pozytywny komentowana jest sytuacja gospodarcza w Polsce, ponieważ na tle innych krajów wyglądamy dobrze.
Lech Kaczyński uczestniczył w Davos w panelu o wzroście gospodarczym, podczas którego zwrócił jednak uwagę, że w ostatnich latach nastąpiło "istotne spowolnienie wzrostu gospodarczego" w Polsce, z ponad 6 proc. PKB do 1,7 PKB w 2009 roku.
GUS poinformował w czwartek, że Produkt Krajowy Brutto wzrósł w 2009 roku o 1,7 proc. po wzroście o 5 proc. w 2008 roku. Inwestycje w 2009 r. spadły o 0,3 proc., a popyt krajowy spadł o 0,9 proc.
W ocenie prezydenta, "w Polsce z jednej strony mamy do czynienia z pewnym stopniem zagrożenia związanym z dynamiką wzrostu zadłużenia, z drugiej strony Polska jest jednym z nielicznych krajów, który nie wystąpił do KE o zgodę na dodatkową pomoc publiczną w ciągu 2009 roku".
Lech Kaczyński podkreślał, że podstawy gospodarki w Polsce są zdrowe i ma nadzieję, iż rok 2011 i 2012 będą już latami istotnego wzrostu.
Prezydencki minister Mariusz Handzlik poinformował PAP, że prezydent spotkał się podczas forum z prezydentami Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem, Słowenii Danilo Tuerkiem oraz Szwajcarii Doris Leuthard. Rozmawiał też z przewodniczącym forum Klausem Schwabem oraz przewodniczącym Międzynarodowej Organizacji Pracy.