Największą wściekłość koczujących na dworach pasażerów wywołał brak jakichkolwiek informacji. Nikt nie mógł się dowiedzieć jak długo trzeba będzie czekać na pociąg, ani czy jest jakaś komunikacja zastępcza. Po fali krytyki PKP wreszcie się ugięła przed żądaniami pasażerów - twierdzi "Rynek Kolejowy".

Reklama

>>>PKP: Zimą paraliż, latem... 20 km/godz

W sieci pojawił się więc blog, na którym można sprawdzić informacje o utrudnieniach, czy opóźnieniach. Informacji udzielają pracownicy PKP i Przewozów Regionalnych, a nowe newsy pojawiają się szybko. Niestety informacji nie da się skomentować.