Główny Urząd Statystyczny ogłosił dziś dobrą nowinę - Produkt Krajowy Brutto idzie w górę i jego wzrost wynosi już 1,7 procenta. To dużo więcej niż przewidywali analitycy. Naszą gospodarkę rozkręcili głównie przedsiębiorcy wysyłający towary na Zachód.

Reklama

"Skala wzrostu jest większa niż jeszcze kilka tygodni temu ktoś by się spodziewał" - pochwalił się tym wynikiem Donald Tusk na konferencji zorganizowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych. Także dane dotyczące innych krajów w Europie świadczą o tym, że "przynajmniej część Europy wychodzi z dołka" - mówił premier.

"Jest to być może znak, że to najgorsze mija, a więc to znaczyłoby, że Polska jako jedyny kraj przeszła przez te najtrudniejsze miesiące bez oznak kryzysu, bez recesji" - tłumaczył Tusk.

>>>Polska gospodarka przetrwała kryzys

Skąd ten wynik? Jak tłumaczy premier, wszystko dzięki temu, że udało się pogłębiać deficytu, który i tak jest bardzo duży. "Wbrew takiej modzie, która zapanowała na całym świecie, aby wydawać maksimum pieniędzy i drukować maksimum pieniędzy, nasz rząd postanowił być odporny na tę modę" - mówił szef rządu.

Teraz celem władz jest jeszcze większe ograniczenie deficytu. "Zasadniczy kierunek polega na bardzo zdecydowanym ograniczaniu wzrostu wydatków publicznych, przy wzroście dochodów państwa wynikających ze wzrostu gospodarczego. Będziemy te mechanizmy wzmacniali bardzo konkretnymi działaniami" - podkreślił szef resortu finansów, Jacek Rostowski.