Parlament Europejski zatwierdził w środę nowe unijne rozporządzenie, które ma skłonić konsumentów do wyboru bardziej przyjaznych środowisku opon. Na oponach obowiązkowo pojawią się etykietki znane już np. ze sprzętu gospodarstwa domowego, gdzie sygnalizują zużycie energii. KE przekonuje, że z oponami jest podobnie jak z pralkami czy lodówkami - używając odpowiednich, można oszczędzić do 10 proc. paliwa.

Reklama

>>>Atak zimy. Oto najlepsze i najgorsze opony

Najlepsze opony zyskają prawo do klasy A (zielonej), najgorsze zaś będą oznakowane literą G (czerwoną). Hałas wywoływany przez opony będzie sygnalizowany piktogramem w kształcie głośnika i liczbą decybeli. "Nowy system etykietowania zapewni wiele korzyści dla środowiska naturalnego i konsumentów" - zapewnił parlamentarny sprawozdawca projektu, belgijski eurodeputowany Ivo Belet.

Oznakowanie będzie obowiązkowe od 1 listopada 2012 roku i będzie dotyczyło większości sprzedawanych nowych opon dla samochodów osobowych i lekkich pojazdów dostawczych (poza przeznaczonymi do specjalistycznego sprzętu niejeżdżącego po drogach publicznych czy do samochodów wyścigowych). Opony bieżnikowane nie podlegają nowej unijnej legislacji.

Obowiązkowe informacje z etykiety będą także musiały się znaleźć w materiałach promocyjnych czy na stronach internetowych. Wszystko po to, by klient mógł porównać parametry opon przed zakupem i wybrać najlepsze w danej cenie. Ponieważ w przeciwieństwie do pralek i lodówek opony rzadko wystawiane są w sklepie na widoku, sprzedawca będzie miał obowiązek pokazać etykietę kupującemu.