Kredyt nie jest tani, ale wynika to z działań NBP i RPP, i ma swoje uzasadnienie w inflacji. Nie bez znaczenia są również obciążenia sektora bankowego oraz ryzyko – w szczególności w odniesieniu do ryzyka prawnego działalności kredytowej banków - mówi w rozmowie z poniedziałkowym "Pulsem Biznesu" Białek.
Dlaczego kredyty są tak drogie? Prezes ZBP wyjaśnia
Jak dodaje prezes ZBP, w Polsce to na banki dzisiaj przerzuca się ciężar dostarczania finansowania, jeśli chodzi o mieszkalnictwo, ale jednocześnie nakłada się na nie szereg obciążeń w rodzaju wakacji kredytowych, rozstrzygnięć kredytów frankowych, sankcji kredytu darmowego. Ryzyko prawne rośnie, zamiast spadać, banki ponoszą pełne ryzyko kredytowe, do tego dochodzą wysokie stopy procentowe i efekt jest taki, że kredyty w Polsce są drogie - tłumaczy.
Białek zauważa też, że dzisiaj tak naprawdę banki nie mają jakichś szczególnych zachęt do tego, żeby udzielać kredytów, co więcej, są za to karane podatkiem bankowym. Dopóki patologiczny kształt podatku bankowego się nie zmieni, dopóki nadal bankowi bardziej będzie się opłacało kupić papiery skarbowe bez ryzyka i uzyskać taką samą stopę zwrotu jak na kredycie, to siłą rzeczy nie będzie on podejmował ryzyka kredytowego - ocenia prezes ZBP.