Historyczne poziomy kursu złotego wobec euro

W czwartek, 23 stycznia, na rynku międzybankowym za jedno euro płacono zaledwie 4,20945 zł. To wartość niższa od poprzedniego minimum z początku 2020 roku (4,21071 zł). Tym samym kurs EUR/PLN osiągnął poziom, jakiego nie widziano od prawie siedmiu lat. Od początku 2025 roku złoty zyskał na wartości względem euro o 1,4 proc., a w perspektywie trzymiesięcznej – o prawie 3 proc.. Jeszcze w listopadzie ubiegłego roku za euro trzeba było zapłacić aż 4,367 zł, co oznacza, że od tego momentu kurs spadł o około 16 groszy - podaje portal.

Reklama

Co wpłynęło na siłę złotego?

Ekonomiści Banku Millennium oceniają, że dalsze umocnienie złotego wymaga nowych impulsów wspierających globalny sentyment, w tym stabilności geopolitycznej. W ich opinii kluczowym celem pozostaje zejście kursu w kierunku 4,20 zł za euro, choć tempo tego ruchu wyraźnie spowolniło.

Eksperci Santander Banku Polska podkreślają, że umocnienie polskiej waluty nastąpiło mimo słabszych od oczekiwań danych o sprzedaży detalicznej. Co ciekawe, inne waluty regionu – węgierski forint i czeska korona – również umocniły się wobec euro, choć nie w tak dużej skali jak złoty.

Wsparcie krajowych czynników

Jak zwracają uwagę analitycy ING Banku Śląskiego, na korzyść złotego przemawia kilka czynników krajowych. Należą do nich: "Jastrzębie” stanowisko Narodowego Banku Polskiego, perspektywa dalszego napływu funduszy z Unii Europejskiej, najlepsze prognozy wzrostu PKB w regionie.

Eksperci przestrzegają jednak, że po tak znaczącym umocnieniu przed weekendem część inwestorów może zdecydować się na realizację zysków. To może przełożyć się na korektę ostatnich wzrostów i krótkotrwały ruch kursu EUR/PLN na północ.

Reklama

Co dalej z kursem złotego?

Jak czytamy na portalu Business Insider, dalsze losy kursu złotego będą zależały od czynników globalnych, w tym stabilności geopolitycznej i nastrojów na rynkach finansowych. Choć obecna sytuacja na rynku jest korzystna dla polskiej waluty, inwestorzy powinni zachować ostrożność, śledząc zarówno dane makroekonomiczne, jak i wydarzenia międzynarodowe.