W opinii ekspertów ING Rafała Beneckiego i Adama Antoniaka wypowiedź Adama Glapińskiego, który w czwartek podczas konferencji wskazał, że wg szacunków NBP cel inflacyjny może zostać osiągnięty dopiero w 2026 r., ale obniżki stóp procentowych mogą nastąpić wcześniej, można interpretować jako złagodzenie nastawienia.

Reklama

Jak zauważyli ekonomiści, prezes NBP siedmiokrotnie nakreślił tzw. forward guidance, czyli warunki do obniżek stóp. Są to: stabilizacja inflacji (nawet na podwyższonym poziomie) oraz projekcje NBP pokazujące jej powrót do celu. Ich spełnienie będzie podstawą do dyskusji o obniżkach stóp procentowych. "W ocenie Glapińskiego może to nastąpić po II kwartale 2025, ale z marginesem plus minus jeden kwartał. Naszym zdaniem wcześniejsze cięcie jest bardziej prawdopodobne niż późniejsze - przewidujemy je w II kw.2025 r." - przewidują Benecki i Antoniak. Jak dodali, w pierwszym kroku stopy mogą zostać obniżone o 25 punktów bazowych, bez zapowiedzi, że jest to początek całego cyklu obniżek.

Obniżka stóp procentowych w 2025 r.? Eksperci wskazują konkretne daty

Jak zauważyli Benecki i Antoniak, rynek również odebrał słowa prezesa banku centralnego jako sygnał wskazujący na złagodzenie nastawienia: złoty osłabił się nieznacznie do euro, a rentowności polskich obligacji rządowych obniżyły się w czasie konferencji prasowej.

"Nasz bazowy scenariusz monetarny nadal zakłada, że w pierwsza obniżka stóp procentowych nastąpi w II kw. 2025 r., a w przyszłym roku główna stopa NBP może zostać obniżona w sumie o 100 pb. Oczekujemy, że w II połowie 2025 r. inflacja obniży się do 3-3,5 proc. r/r, co daje przestrzeń do obniżek stóp NBP. Spodziewamy się, że cykl łagodzenia polityki pieniężnej będzie kontynuowany w 2026, chociaż prawdopodobnie w mniejszej skali niż w 2025 roku" - prognozują ekonomiści ING.

Reklama