Dziś czeska wersja umowy ma być omawiana przez rząd premiera Petra Fialy. Ale już wcześniej wstępny plan został wysłany do czeskiego ambasadora w Polsce. Po to, by nieformalnie wybadać, co na to polska strona – mówi jeden z naszych rozmówców. Jak wynika z naszych informacji, jeszcze przedwczoraj wieczorem trwały nieoficjalne konsultacje i wprowadzane były korekty do umowy. Umowa, jaką zajmie się czeski rząd, jest w akceptowalnej przez nas formie – mówi nam rozmówca z rządu.
Negocjacje jednak nie są proste. Pod koniec zeszłego tygodnia Czesi przeanalizowali propozycje, które otrzymali od polskiej strony po zeszłotygodniowym spotkaniu czeskiej i polskiej minister środowiska. Z pierwszych informacji wynikało, że – mimo naszych próśb – nie chcieli obniżyć kwoty rekompensaty z 50 mln euro, których od początku żądali, do 40 mln euro, które zaproponowała Warszawa.