Przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Borys Budka, który był w niedzielę wieczór gościem programu "Gra o głosy" Wirtualnej Polski i Radia Zet, został zapytany, czy Roman Giertych, który startuje z list KO w świętokrzyskim, będzie na konwencji programowej 9 września. Poczekamy, zobaczymy - odparł. Nie zdradzę tej tajemnicy - dodał.
Na tej konwencji będą kandydaci, kandydatki Koalicji Obywatelskiej, natomiast myślę, że Roman Giertych szykuje kilka niespodzianek w kampanii i sam będzie je komunikował - przyznał Budka.
Zapytany, czy wyborcy z Kielc będą mogli spotkać na ulicach Giertycha, odparł: Myślę, że to będzie jeden z elementów. Kiedy to się stanie? Pozwólcie państwo, że będzie o tym mówił Roman Giertych, bo po co akurat za dużo w tej kwestii zdradzić, zwłaszcza, że trochę dokumentów musi przywieźć do Polski i trochę tych papierów pokazać - dodał.
Budka o podniesieniu wieku emerytalnego
Budka był także pytany przez widza, co myśli o podniesienie wieku emerytalnego. Podjęliśmy trudną decyzję, za którą wyborcy nas rozliczyli - przyznał. Nie wolno ludzi okłamywać twierdząc, że mogą krócej pracować i mieć wyższe emerytury. Przyjęliśmy ten werdykt społeczny i człowiek musi mieć wybór. W pełni świadomy. Nikt nie zamierza podnosić wieku emerytalnego. Powinien zostać tak, jak został ustalony - dodał.
Oczywistym jest, że ten system emerytalny nie wytrzyma takich zmian demograficznych, które dzisiaj są - stwierdził szef KO. Mamy najniższy od II wojny światowej przyrost naturalny, mamy największą liczbę zgonów - podkreślał. Trzeba ludziom mówić prawdę, zachęcać ludzi do tego, żeby nie decydowali się na przejście na emeryturę, tylko - jeśli zdrowie im na to pozwala, jeśli mają takie możliwości - to państwo powinno zachęcać, ale nie narzucać - dodał.
Wiek emerytalny od 1 października 2017 r. wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Przepisy przywracające taki wiek emerytalny, obowiązujący przed reformą rządu PO-PSL, która podniosła go do 67 lat, zostały uchwalone w 2016 r.
Budka został zapytany, czy czuje się oszukany przez ówczesnego premiera Donalda Tuska, który deklarował, że nie wyjedzie do Brukseli, ale ostatecznie został przewodniczącym Rady Europejskiej. Polityk odpowiedział pytaniem: Czy jak Karol Wojtyła wyjeżdżał do Watykanu, to oszukał kogokolwiek w Krakowie?. Znam kulisy, o których Donald Tusk opowiadał i to była wielka szansa dla Polski - przyznał.
Donald Tusk wielokrotnie o tym opowiadał i trudno, żebym był teraz rzecznikiem, natomiast mówił wyraźnie, że nie zamierzał tego robić, natomiast uświadomiono mu, że to jest dobra decyzja dla Polski i dla regionu - wskazywał szef KO. Moglibyśmy pytać naszych piłkarzy, którzy dostają szansę na występ jak (Robert) Lewandowski na występ w Bayernie Monachium - dodał.
autor: Grzegorz Bruszewski