Proponujemy reformę wynagrodzeń w administracji publicznej. Zadeklarowałem chęć rozmów na temat reformy wynagrodzeń w administracji i deklaruję chęć kontynuowania rozmów - powiedział wiceminister finansów Piotr Patkowski w trakcie poniedziałkowego posiedzenia prezydium Rady Dialogu Społecznego

Reklama

Jak powiedział, Ministerstwo Finansów przygotowało 400-stronicową analizę, dotyczącą wynagrodzeń w administracji publicznej i przesłało ją partnerom społecznym rządu. - Liczę, że na bazie tego dokumentu będziemy mogli wypracować najbardziej optymalny model – powiedział Patkowski.

Powiedział także, że dzięki reformie rząd chciałby rozwiązać problem braku możliwości zatrudniania najlepszych specjalistów z poszczególnych dziedzin, nawet stosując maksymalne stawki. - Całościowy obraz administracji publicznej nie wygląda tak źle w stosunku do sytuacji rynkowej. W 2020 r. średnie wynagrodzenie w administracji publicznej wynosiło 6 800 zł brutto w stosunku do 5 400 zł wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw – powiedział Patkowski.

"Niezbędna" reforma

- Bardzo cieszę się z zapowiedzi reformy wynagrodzeń w sektorze publicznym, uważam to za niezbędne – powiedział wicepremier Jarosław Gowin, który przewodniczył posiedzeniu prezydium RDS.

Podczas obrad prezydium poinformowano, że strona społeczna nie doszła do porozumienia ze stroną pracodawców co do wysokości minimalnego wynagrodzenia i minimalnej stawki godzinowej w roku 2022. Stronie społecznej nie podobało się m.in. zamrożenie funduszu płac w sferze budżetowej, co według nich oznacza brak środków na podwyżki płac.

- Zamrożenie kwoty bazowej nie oznacza braku możliwości podwyżek. Dostrzegamy problem niskich wynagrodzeń w poszczególnych grupach zawodowych, dzisiaj wspomniano pracowników sądów i prokurator. Nie wykluczamy indywidualnie kierowanych strumieni pieniędzy na podwyżki dla pracowników takich grup. Docelowo chcemy ten problem rozwiązać dzięki reformie wynagrodzeń w administracji publicznej – powiedział Patkowski.

Założenia makroekonomiczne

Reklama

W czasie posiedzenia prezydium RDS omawiano także założenia makroekonomiczne budżetu na 2022 r. Uczestnicy debaty stwierdzili, że nie są w stanie ocenić tych założeń, bo nie ma wśród nich informacji o wpływie programu "Polski Ład" na gospodarkę. - Nie uwzględniliśmy w założeniach wpływu >Polskiego Ładu<, ponieważ jesteśmy nadal na etapie uzgodnień koalicyjnych – powiedział Piotr Patkowski.

Także Jarosław Gowin przyznał, że nie ma jeszcze porozumienia w kwestii "Polskiego Ładu".

- Nie ma na razie uzgodnień co do rozwiązań podatkowych w ramach koalicji rządowej. Przekazałem dzisiaj premierowi Mateuszowi Morawieckiemu informację, że ja sam i moje ugrupowanie odniesiemy się do tego projektu po jego opublikowaniu i zapoznaniu się ze szczegółami – powiedział Gowin.