Szefowa PBA zarzuca KNF „zwłokę w wydaniu decyzji o zezwoleniu na utworzenie PBA”, „rażące naruszenie przepisów prawa materialnego i postępowania uniemożliwiające PBA rozpoczęcie działalności w ustawowym terminie”, a także blokowanie wsparcia z Fundacji FAPA, dysponującej funduszem, z którego może udzielać pożyczek podporządkowanych na zwiększenie funduszy własnych banków spółdzielczych. Aby te pieniądze można było zaliczyć do kapitałów, wymagana jest zgoda KNF. Według komisji postępowania w tej sprawie toczą się w odniesieniu do trzech banków.
Ostatni zarzut to „przymusowe przejmowanie banków spółdzielczych niewpisujących się w politykę KNF”. Chodzi o to, że za inicjatywą zmian w przepisach pozwalających nadzorowi na wymuszone łączenie banków stał były przewodniczący nadzoru Marek Chrzanowski.
Ponad 40 banków spółdzielczych chce uruchomić pod auspicjami PBA nowe zrzeszenie, dzięki któremu uniezależniłoby się od dotychczasowego banku zrzeszającego – Banku Polskiej Spółdzielczości. KNF przed rokiem przyznała PBA licencję. Do rozpoczęcia działalności potrzebna jest jednak osobna zgoda nadzoru. Tej zaś KNF pod koniec listopada odmówiła (była to pierwsza decyzja komisji pod kierownictwem nowego szefa Jacka Jastrzębskiego). Wnioskodawcy natychmiast napisali odwołanie i liczą na to, że nadzór je uwzględni (w tego typu postępowaniach KNF jest organem decyzyjnym zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji). Jeśli nie stanie się to do końca roku, przyszłość przynajmniej kilku banków spółdzielczych stanie pod znakiem zapytania.
Poniedziałkowy „Puls Biznesu” napisał, że w planie dzisiejszego posiedzenia KNF nie ma sprawy PBA.
Reklama
Przepisy mówią, że bank spółdzielczy ma prawo do samodzielnego funkcjonowania, o ile jego fundusze własne przekraczają 5 mln euro. W innym przypadku musi należeć do zrzeszenia lub do systemu ochrony instytucjonalnej (IPS – od angielskiej nazwy institutional protection scheme). Oba mechanizmy mają służyć stabilności sektora spółdzielczego. Banki obawiają się jednak, że przynależność do IPS doprowadzi do ograniczenia ich samodzielności. Grupa banków spółdzielczych, które chcą utworzyć zrzeszenie PBA, do końca roku należy do zrzeszenia BPS (zarządy części z nich zadeklarowały chęć przystąpienia do Systemu Ochrony Zrzeszenia BPS).
Obowiązująca od trzech dni nowelizacja ustawy – Prawo bankowe pozwala KNF na podjęcie decyzji o przymusowym przejęciu banku, który nie spełnia wymogów regulacyjnych, przez inną instytucję depozytową. Pierwsze podmioty, wobec których mogą być zastosowane nowe przepisy, to właśnie założyciele PBA.
„Urząd KNF podkreśla, że wszczęcia takiego postępowania nie należy utożsamiać z automatycznym zakończeniem działalności banku, wobec którego toczy się postępowanie. Wszczęcie i prowadzenie postępowania przez nadzór finansowy (aż do czasu jego zakończenia) nie uniemożliwia bankowi podjęcia działań w celu zadośćuczynienia ustawowym wymaganiom (z założeniem, że działania takie powinny zostać podjęte przez ten bank bez zbędnej zwłoki). Dopiero brak podjęcia takich działań, jak również ich nieskuteczność będzie determinowała treść ostatecznego rozstrzygnięcia podjętego przez Komisję” – stwierdził w ubiegłotygodniowym komunikacie UKNF.
Jak pisaliśmy w minionym tygodniu, ryzyko dotyczy ok. 30 banków, kilkanaście spełnia bowiem wymóg posiadania funduszy przekraczających 5 mln euro. Faktycznie zagrożonych jest jednak mniej BS-ów. „Na dzień 14.12.2018 r. sześć banków spółdzielczych funkcjonuje bez umowy zrzeszenia” – informuje Jacek Barszczewski, rzecznik nadzoru.
Zapytany, czy możliwe jest zwołanie przed końcem roku ponadplanowego posiedzenia Komisji w sprawie odwołania złożonego przez założycieli Polskiego Banku Apeksowego, Barszczewski odpowiada: „KNF nie informuje z wyprzedzeniem na temat agendy spraw, którymi miałaby zająć się komisja”.
PBA jako ostatnią deskę ratunku widzi premiera Mateusza Morawieckiego. „Komisja Nadzoru Finansowego w ostatnim roku cztery razy rażąco naruszyła prawo i oszukała banki spółdzielcze” – napisała w liście otwartym do szefa rządu Anna Zwierzchowska, prezes banku, który nie może rozpocząć działalności.
„Zezwolenie na rozpoczęcie działalności przez Polski Bank Apeksowy SA nie może zostać wydane, z uwagi na stwierdzony brak należytego przygotowania organizacyjnego do rozpoczęcia działalności, niedysponowanie odpowiednimi warunkami do przechowywania środków pieniężnych i innych wartości, z uwzględnieniem zakresu i rodzaju prowadzonej działalności bankowej oraz niespełnianie warunków określonych w decyzji o wydaniu zezwolenia na utworzenie banku” – uzasadniła listopadową decyzję KNF.