"Dążę i nadal będę dążył do szerszego konsensusu. Naszą odpowiedzią na wyzwania, w obliczu których stoimy, są stabilność i utrzymywanie naszego kursu reform" - powiedział Papandreu, przemawiając w parlamencie do deputowanych swego ugrupowania Ogólnogrecki Ruch Socjalistyczny (PASOK).
Forsowany przez rząd program oszczędnościowy oznacza liczne wyrzeczenia dla obywateli, ale jest warunkiem uzyskania przez Grecję niezbędnej zagranicznej pomocy finansowej.
Rozmowy w sprawie utworzenia rządu wielkiej koalicji z będącą główną rywalką socjalistów konserwatywną Nową Demokracją załamały się w środę, a kryzys polityczny zaostrzył się w czwartek, gdy dwaj deputowani PASOK złożyli mandaty parlamentarne.
"Wytrzymamy i wytrwamy. Jako kraj w przeszłości pomyślnie przezwyciężaliśmy znaczne kryzysy. Jakkolwiek twarda byłaby ta walka, nie możemy się z niej wycofać. Będziemy walczyć i wygramy, dla Grecji, jej narodu i przyszłości nowych pokoleń" - oświadczył Papandreu na zwołanym w nadzwyczajnym trybie posiedzeniu klubu parlamentarnego PASOK.
Przyznał również, że jego rząd ma na koncie "błędy i słabości", obiecując jednocześnie powołanie nowego, silniejszego gabinetu, którego skład - jak się oczekuje - zostanie ogłoszony później w czwartek.