Rosjanie obawiają się poważnego kryzysu walutowego. Dziś wartość rubla spadła do historycznego minimum. Eksperci rozkładają ręce i nie wiedzą co radzić swoim rodakom: zachowanie spokoju, czy wykup dolarów i euro.Średnio za jednego dolara trzeba w Rosji zapłacić ponad 40 rubli, a za euro ponad 50 rubli. Rosyjscy eksperci twierdzą, że nie są w stanie przewidzieć jak w dalszej perspektywie zachowa się ich rodzima waluta.
Mógłbym poradzić Rosjanom, aby jak najszybciej pobiegli do kantorów i wymienili ruble na dolary lub euro, ale to może pogorszyć tylko sytuację - tłumaczy w rozmowie z telewizją "Deszcz" szef portalu „Slon.ru”, Andriej Garianow. Ekspert zauważa, że Bank Centralny, choć na razie interweniuje w sposób ograniczony, to ma jeszcze sporo możliwości. Dodaje jednak zaraz, że nieoczekiwanie dla Rosji ropa na światowych rynkach systematycznie tanieje i będzie tanieć. W jego opinii sytuacja jest zła, ale nie beznadziejna, bowiem nie widać oznak paniki w kręgach władzy. Odnieść można wrażenie, że rząd i prezydent Putin nie boją utraty wartości rubla i dlatego należy oczekiwać kolejnych spadków”- twierdzi Garianow. Jego zdaniem, skoro tak jest, to na pewno władze mają coś w zanadrzu.
ZOBACZ TAKŻE:Rosyjski wiceminister przyznaje: Kurs rubla na dnie>>>