Autor: Alex Boltyan, analityk w firmie Esperio

Więcej szczegółów na stronie Brokera Esperio

Tymczasem premier Japonii Fumio Kishida powiedział, że jego rząd podejmie „odpowiednie środki” w celu zaradzenia niezdrowej aktywności na rynkach walutowych. „Nie możemy tolerować nadmiernej zmienności spowodowanej handlem spekulacyjnym. Z dużym poczuciem pilności obserwujemy rozwój sytuacji na rynku walutowym – skomentował. Kishida i Shunichi Suzuki, ministerstwo finansów tego kraju, odmówili potwierdzenia, czy faktycznie interwencja została przeprowadzona.

Wszystko to wywołało spore podekscytowanie na rynku pieniężnym, gdzie wspólna waluta gwałtownie odreagowała z 0,97 do 0,99 wobec dolara na mniej niż 12 godzin handlu, pomimo utrzymującego się wpływu zawirowań gospodarczych w Europie i presji odczuwanej przez zakłady na dalsze agresywne podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną (Fed) w Stanach Zjednoczonych. Inne konkurujące waluty również otrzymały chwilową przerwę, gdy rentowność benchmarkowych 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych spadła ze szczytowego poziomu 4,33%, co odpowiadało niepokojowi przed wielkim kryzysem finansowym w 2008 r., do około 4,15%. Amerykański system długu publicznego stał się jednym z wyraźnych beneficjentów tego wytchnienia dla rentowności, zmniejszając obciążenie odsetkami regularnych płatności na rzecz wierzycieli, z rekordową wielkością długu krajowego przekraczającą 31 bilionów dolarów.

Powiedzenia „Cui prodest” i „podążaj za pieniędzmi” mogą zachęcić uczciwego obserwatora do przypomnienia sobie dawnych zwrotów mówiących, że Japonia i Stany Zjednoczone „zgodziły się ściśle komunikować w kwestiach walutowych”, jak skomentował kiedyś czołowy japoński dyplomata walutowy Masato Kanda. Władze finansowe Japonii i USA ściśle komunikowały się w sprawach dotyczących rynku walutowego, gdy jen osiągnął swoje sześcioletnie minimum w marcu 2022 r., osiągając prawie 125, jak podają źródła Reutera. roczne minimum na poziomie 151,94 jenów za dolara – co oczywiście można uznać za przekroczenie czerwonych linii – i po wszystkich rzekomych interwencjach, pan Kanda właśnie powiedział, że Japonia „będzie nadal podejmować odpowiednie działania przeciwko nadmiernym, nieuporządkowanym ruchom rynkowym”.

Analitycy Esperio uważają, że spadek oprocentowania skupu obligacji wsparł niektóre akcje spółek technologicznych i cyklicznych przy ogólnie negatywnych nastrojach na Wall Street, ponieważ wskaźnik szerokiego rynku S&P 500 ostatecznie zyskał 2,37% podczas piątkowej sesji. W handlu kontraktami terminowymi S&P 500 przetestował poziomy nieco poniżej 3650 punktów tuż przed dzwonkiem otwarcia w piątek, a następnie poszybował w górę, by dotknąć ważnego psychologicznego znaku 3800 we wczesnych godzinach azjatyckich bieżącego tygodnia.

Dlatego pomoc ze strony Japonii jest najlepszym przyjacielem euro, obligacji i akcji. Dobre wibracje w wynikach bankowych za trzeci kwartał również wzmocniły pozytywny efekt, ale teraz zostanie on poddany poważnym testom warunków skrajnych, ponieważ sezon sprawozdawczy nadejdzie w nadchodzących dniach, w tym najważniejsze raporty z reklam. Giganci jak Google i matrioszki, częściowo składające się z osiągnięć wielu innych firm, takich jak Amazon.

Dlatego duch japońskiego stracha na wróble jest najlepszym przyjacielem euro, obligacji i akcji. Dobre wibracje w wynikach bankowych za trzeci kwartał również wzmocniły pozytywny efekt, ale teraz zostanie on poddany poważnym testom warunków skrajnych, ponieważ wielki sezon sprawozdawczy niedługo nadejdzie sam w sobie w nadchodzących dniach, w tym najważniejsze raporty z reklam. zależni giganci, tacy jak Google i matrioszki, częściowo składające się z osiągnięć wielu innych firm, takich jak Amazon.