Najprostszym rozwiązaniem, jest ustawienie zlecenia stałego z konta bieżącego na rachunek oszczędnościowy, najlepiej w dzień po wypłacie. Prawie każdy bank w Polsce obsługuje tego typu automatyczne zlecenia. Dzięki temu można ustawić w systemie transakcyjnym stały przelew w dowolnej kwocie (50, 100 czy 150 złotych miesięcznie lub więcej) i w ogóle nie zajmować sobie tym głowy. Jedyne o czym powinniśmy pamiętać, to o tym, żeby kontrolować oprocentowanie środków na rachunku oszczędnościowym i porównywać z innymi ofertami na rynku – w tej chwili standardem jest 1–2% w skali roku. Możemy również nasze oszczędności inwestować w fundusze inwestycyjne czy ubezpieczenia inwestycyjne.
Konto oszczędnościowe? Porównaj niezależnie i wybierz najlepsze!
Banki wyciągają pomocną dłoń
Kluczem do sukcesu w oszczędzaniu są tak naprawdę nawyki. Kilka banków w Polsce oferuje swoim klientom nowoczesne systemy, które pozwalają na automatyzację procesu oszczędzania. W tej chwili takimi rozwiązaniami dysponują mBank (mSaver), Credit Agricole (CASaver), ING Bank Śląski (Smart Saver), PKO BP (Autooszczędzanie) oraz Getin Bank (Zachowaj Resztę).
Wszystkie te rozwiązania działają na podobnej samej zasadzie, tzn. wykorzystują to, że na co dzień wykonujemy transakcje bankowe (np. przelewy, wypłaty z bankomatów czy płatności kartą), płacąc za towary i usługi. Część z tych wydatków trafia po prostu na konto oszczędnościowe. Jak?
Mechanizmy są trzy. Pierwszy to „oszczędzanie na końcówkach”. Za każdym razem kiedy będziemy płacić, system bankowy zaokrągli kwotę naszej transakcji zgodnie z tym, co wcześniej ustaliliśmy (np. do pełnych 1 zł, 5 zł czy 10 zł), i automatycznie przeleje ją (bez kosztów) na rachunek oszczędnościowy powiązany z kontem osobistym.
Drugi wymaga ustalenia stałej kwoty (np. 3 zł), którą bank będzie przelewać na rachunek oszczędnościowy po każdej wykonanej przez nas operacji.
Trzeci mechanizm opiera się na ustaleniu tego, jaki procent każdej transakcji ma wędrować automatycznie na rachunek oszczędnościowy.
Usługę automatycznego oszczędzania oferuje wiele banków, jednak najbardziej elastyczne są chyba narzędzia oferowane przez PKO BP. Możemy tu wybrać nie tylko sposób, w jaki chcemy oszczędzać, lecz także to, jakie rodzaje transakcji będą wywoływać przelewy z konta bieżącego na oszczędnościowe. Można również przekierować oszczędności np. na konto oszczędnościowe dziecka. Bardzo rozbudowany program automatycznego oszczędzania ma również mBank. Na swoich stronach internetowych instytucja chwali się, że z systemu mSaver korzysta ponad 300 tys. osób.
Wszystkie konta oszczędnościowe w jednym miejscu. Sprawdź zestawienie!
Po co w ogóle odkładać niewielkie kwoty?
Najistotniejsze jest chyba to, że to po prostu dobry nawyk finansowy. Dzięki takiemu odkładaniu wydajemy trochę mniej i mniej się zadłużamy. Co więcej, budując takie rezerwy, nie musimy się obawiać niespodziewanych wydatków czy innych zawirowań finansowych, bo zawsze na rachunku oszczędnościowym będziemy mieć jakieś oszczędności. Poza tym matematyka jest po stronie tych, którzy drobnymi krokami dążą do celu. 50, 100 czy 200 zł odkładane co miesiąc po kliku latach dadzą całkiem pokaźne zasoby, powiększone dzięki wsparciu tzw. procentu składanego. Na łączną kwotę naszych oszczędności składają się bowiem nie tylko nowe wpłaty, lecz także odsetki od poprzednich wpłat.