Minister Czarnek na wtorkowej konferencji prasowej wskazał, że jest obecnie znakomity czas, żeby poświęcić się tematom, które z uwagi na pandemię COVID-19 zostały zepchnięte na dalszy plan, a są szczególnie ważne.

Przypomniał, że gdy obejmował stanowisko ministra zapowiedział, że jego celem będzie zwiększenia atrakcyjności zawodu i etosu pracy nauczyciela. "To są te rzeczy, na których nam szczególnie zależy" - zaznaczył.

Reklama

Czarnek przypomniał również, że 29 kwietnia odbyło się spotkanie zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty, w skład którego obok przedstawicieli MEiN wchodzą przedstawiciele związków zawodowych i korporacji samorządowych. Podkreślił, że było ono bardzo merytoryczne. Podał, że wówczas zapowiedziano kolejne spotkanie - stacjonarne 18 maja w resorcie nauki.

Zapowiedzieliśmy wówczas, że tydzień przed tym spotkaniem (...) prześlemy na adresy mailowe zarówno związków zawodowych, jak i organizacji samorządowców nasze propozycje kierunkowe rozmów. Powtarzam ze szczególnym naciskiem - kierunkowe propozycje rozmów - dodał. Zaznaczył, że to nie są "żadne decyzje", a dyskusja na ich temat ma się odbyć 18 maja.

Minister poinformował podczas konferencji, że zostały one "przed momentem" wysłane na adresy e-mail organizacji związkowych i samorządowych.

Podwyżki dla nauczycieli

Reklama

Czarnek powiedział, że 18 maja ma rozpocząć się bardzo ważna dyskusja na temat uatrakcyjnienia zawodu nauczyciela poprzez zwiększenie wynagrodzenia i zwiększenia etosu pracy nauczyciela. "Temu służą nasze propozycje" - podkreślił.

O przesłanych propozycjach mówił na konferencji także wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski.

"Propozycje, które zostały wysłane do organizacji związkowych oraz do korporacji samorządowych dotyczą całościowo zmian dotyczących pragmatyki zawodowej nauczycieli" - powiedział Piontkowski.

Ponieważ te elementy nazwane pragmatyką zawodową nauczycieli składają się z kilku rożnych obszarów, one są ze sobą powiązane, trzeba o nich rozmawiać łącznie. Stąd mówiąc o czasie pracy nauczycieli, tym tzw. tablicowym, czyli o tzw. pensum, należy jednocześnie rozmawiać o wynagrodzeniu nauczycieli- wskazał wiceminister.

Czarnek: Chcemy, by nauczyciele godnie zarabiali

Jak mówił, "minister wyraźnie zaznaczył, że chcemy by nauczyciele godnie zarabiali". "Ta zmiana będzie także powiązana ze zmianą czasu pracy. Będzie także propozycja czasu przejściowego, żeby nauczyciele mogli wybierać i zastanowić się, które z proponowanych rozwiązań z ich punktu widzenia będzie lepsze".

Piontkowski podał, że MEiN opowiada się także za tym by znacznie uprościć system awansu zawodowego i uprościć system wynagradzania nauczycieli. Te elementy ewidentnie są związane z podniesieniem wynagrodzenia. My uważamy, że warto całościowo podejść do tych tematów. Z tym się wiąże także kwestia oceny nauczycieli, czy kwestia urlopu - wyjaśnił.

Pensum nauczycieli

Według niego, najwięcej dyskusji pewnie będzie przy czasie pracy nauczycieli. Tu będzie kwestia tych tzw. godzin tablicowych, ale także godzin, które nauczyciele spędzają przygotowując się do zajęć. Chcemy rozmawiać także o ewentualnym różnym spojrzeniu na nauczycieli pracujących w różnych miejscach w szkole - poinformował Piontkowski.

Wskazał, że inaczej należy nieco oceniać nauczycieli przedszkoli, którzy w statystykach OECD pracują nawet więcej niż przeciętna krajów w tych statystykach. W przypadku nauczycieli (przedmiotów - PAP) ogólnokształcących (...) nauczyciele tablicowych godzin mają zdecydowanie mniej - zaznaczył.

Wiemy również o tym, że niektóre specjalności nauczycielskie nie wymagają tak dużego czasu przygotowania się do zajęć, czy sprawdzania klasówek. I to także powinno w jakiś sposób w tym całościowym systemie być zauważone - dodał wiceminister.

Stąd propozycje, które wysłaliśmy z jednej strony konsumują propozycje, które do resortu wpływały w ostatnich kilkunastu, czy nawet kilkudziesięciu miesiącach, bo te reformy, które są za nami, które są w trakcie realizacji nie objęły wszystkich obszarów zmian. Dziś jest okazja do tego, abyśmy powrócili do tych tematów, które w ostatnim kilkunastu, a może kilkudziesięciu latach nie były tak naprawdę zmieniane. Świat się wokół nas zmienia i także trzeba się zastanowić w jaki sposób moglibyśmy zmienić pragmatykę zawodową nauczycieli - powiedział Piontkowski.

Jak mówił trzeba brać pod uwagę to, co się dzieje u nas w kraju, jakie są warunki formalno-prawne, patrzeć jak podobne rozwiązania funkcjonują w innych państwach europejskich i innych państwach na świecie oraz prowadzić dialog zarówno ze stroną związkową, jak i samorządową. Wskazał, że trzeba mieć przy tym świadomość, że "często te dwie korporacje stoją na skrajnie odmiennych stanowiskach przy konkretnych rozwiązaniach".

Spotkanie 18 maja

Mamy nadzieję, że to spotkanie 18 maja będzie rzeczywiście spotkaniem merytorycznym, rozpocznie cykl rozmów, bo trudno się spodziewać, że po jednym, nawet kilkugodzinnym spotkaniu wszystkie kwestie uzgodnić - powiedział Piontkowski.

Odnosząc się do pytań dziennikarzy o szczegóły przesłanej stronom propozycji, Czarnek wyraził zaś nadzieję, że spotkanie 18 maja rozpocznie proces dochodzenia w dialogu do bardzo ważnych decyzji. My żadnych decyzji nie podjęliśmy (...), to wszystko jest w trybie dialogu z naszymi partnerami społecznymi - podkreślił.

Zespół do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty został powołany w listopadzie 2016 r. przez ówczesną minister edukacji narodowej Annę Zalewską. Do udziału w nim zaproszono przedstawicieli związków zawodowych zrzeszających nauczycieli i pracowników oświaty oraz przedstawicieli korporacji samorządowych.

Celem powołania zespołu było wypracowanie rozwiązań systemowych w zakresie praw i obowiązków pracowników oświaty, w szczególności w finansowania oświaty, wynagradzania nauczycieli, awansu zawodowego, czasu i warunków ich pracy.