Zapytany w TVN 24 o to, czy rząd zamierza podwyższyć stawkę VAT do 26 proc., Sasin odparł, że "nie ma takiego planu".
Obniżkę chcemy zrealizować, ale nie w formie prostej obniżki - podkreślił wicepremier. Jeszcze pani minister (Teresa) Czerwińska przygotowała tzw. nową matrycę VAT-owską, która przede wszystkim porządkowała stawki VAT-u, bo one dzisiaj są bardzo nieprzejrzyste na różne produkty czy usługi - przypomniał.
Jak powiedział, filozofia stojąca za pomysłem nowej matrycy VAT "była taka, że VAT na te produkty, które są najbardziej powszechne, najbardziej potrzebne do życia każdemu ma być niższy, a na te bardziej luksusowe, mniej powszechne - może być wyższy".
Sasin dodał, że plan ten miał kosztować budżet państwa kilkaset milionów złotych; na razie jednak nie został jeszcze uchwalony przez parlament, gdyż "tam jeszcze pewne kwestie muszą być doprecyzowane".
Przygotowany przez Ministerstwo Finansów projekt nowelizacji ustawy o VAT, który przewiduje wprowadzenie nowej matrycy stawek tego podatku, ma w założeniu uprościć ich stosowanie, zakłada też zmiany stawek dla niektórych produktów.
Kontrowersje wywołały niektóre propozycje; np. soki oraz nektary owocowe i warzywne miałyby być nadal opodatkowane 5-proc. stawką VAT, ale napoje, w których zwykle większość stanowi woda - 23 proc. VAT-em. Wnioski o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożyli posłowie Kukiz'15, PSL-UED i Nowoczesnej. Argumentowano, że zmiana zaszkodzi polskim rolnikom, sadownikom i przetwórcom. Głosowanie w tej sprawie zdjęto z porządku obrad Sejmu w połowie marca.
Pod koniec maja Kancelaria Sejmu poinformowała, że prace nad projektem nowej matrycy VAT nie są kontynuowane. "Prace nad rządowym projektem nowelizacji ustawy - druk nr 3255 - nie są kontynuowane. Jeżeli zostanie podjęta decyzja o jego dalszym rozpatrywaniu, powrót do projektu rozpocznie się od przegłosowania wniosku o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu" - wyjaśniono.