Wszystkie biznesy Jana Kulczyka
1 Grupa firm działających od 2000 roku w zakresie wytwarzania, a także handlu i dystrybucji energii elektrycznej. Jan Kulczyk miał ponad 50 proc. udziałów Polenergii.
Shutterstock
2 Firma założona w 2007 roku zajmuje się międzynarodowym wydobyciem ropy i gazu. Spółka jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie oraz na giełdzie w Toronto.
Shutterstock
3 Grupa chemiczna, w skład której wchodzi ponad 40 podmiotów. Grupa Ciech SA jest notowana na giełdzie od 2005 roku. Jeden z liderów europejskiego rynku chemicznego.
Agencja Gazeta / Fot. Robert Kowalewski AG
4 Konsorcjum Neconde Energy posiada 45% udziałów w koncesji wydobywczej w Delcie Nilu. Znajduje się tam jedno z największych na świecie złóż węglowodorów.
Shutterstock
5 Lider polskiego sektora piwowarskiego, a zarazem jeden z najbardziej zaawansowanych technologicznie browarów w Europie. Kompania Piwowarska powstała w 1993 w wyniku współpracy pomiędzy Grupą Kulczyka i SAB Miller.
Shutterstock
Komentarze(8)
Pokaż:
Czy można robić interesy z Państwem? Czy interesy "robi się" z urzędnikami tego państwa, skorumpowanymi "dziadami", handlarzami zegarków, łowcami nagród/łapówek.
______________________
Podobny dylemat mam, kiedy słyszę od Komorowskiego czy innego Tuska, że "państwo zdało egzamin"!
Skoro „państwo zdało egzamin!” - to dlaczego nikt nie chce ujawnić nazwisk członków komisji egzaminacyjnej?
Więc szczena mi za każdym razem opada, kiedy na ekranie telewizora pojawia się przebitka na lśniącą i rumianą buzię naszego prezydenta, który uśmiechając się jak lalka z "Cepelii" cierpliwie udziela nam wszystkim po raz kolejny rzetelnych wyjaśnień i dowodzi w arcyboleśnie prostym wywodzie niezbitej racji państwa, które po raz kolejny zdaje egzamin i dostaje od bliżej nam niestety nieznanego "egzaminatora" kolejne punkty dodatkowe za pochodzenie ze WSI Magdalenka albo z Ruskiej Budy!
Ile tych egzaminów nasze państwo jeszcze musi "zdać", żeby każdy jego obywatel otrzymał dyplom durnia patentowanego, i ile punktów za pochodzenie ten nieznany egzaminator jeszcze musi każdemu przyznać, żeby wszyscy obywatele (tak jak pierwszy obywatel) mogli się szczycić pochodzeniem z ruskiej budy albo z innej WSI?
Wiec pytanie: Czy warto?