Nieuprzejma pracownica i źle wypisane czeki. To wystarczy by sprawić, że człowiek czuje się zniszczony przez bank. A, że to Ameryka, więc Dalton Chiscolm postanowił się dorobić skarżąc bank. Wyprzedził jednak wszystkich, nawet tych, któzy skarżyli firmę o to, że mają w butelce za mało ketchupu. Bo zażądał... 1784 miliardów bilionów dolarów - podaje "Puls Biznesu".
>>>Na koniu ruszył do stalicy po swoje
Na szczęście w USA są jeszcze mądrzy prawnicy. Według oskarżycieli z sądu na Manhattanie ten proces to jedna wielka pomyłka. Sędzia kazał Daltonowi przedstawić lepsze uzasadnienie swego pozwu, inaczej nie tylko odrzuci pozew, ale jeszcze Dalton pożałuje za to, że zawraca głowę trybunałowi. Kwota jest astronomiczna, bo roczny PKB Ziemi wynosi około 60 bilionów dolarów.