Według badania, największy problem będzie z brakiem sprzedawców. W 2027 r. w handlu detalicznym będzie brakować około 37 tys. wykwalifikowanych pracowników, zauważył portal RND. Z punktu widzenia IW szczególnie pandemia pogłębiła deficyt pracowników w handlu: niedobory wynikają również z faktu, że wielu pracowników zmieniło orientację zawodową podczas pandemii koronawirusa, stwierdził autor badania Alexander Burstedde.
Ogólnie według IW, w wielu branżach niedobory się pogłębiają. Z badania wynika, że w 2027 r. w różnych zawodach pielęgniarskich, a także w edukacji i pracy socjalnej pozostanie kilkadziesiąt tysięcy nieobsadzonych stanowisk. Łącznie w całym kraju może zabraknąć wówczas 728 tys. wykwalifikowanych pracowników, napisał portal RND.
Imigranci zapełnią lukę?
Problemy będą także w branży IT, w której brakuje 19 tysięcy pracowników. Eksperci podkreślają, że te przewidywane luki mogą w rzeczywistości okazać się jednak mniejsze dzięki wysokiemu poziomowi imigracji. W wyniku zmian demograficznych do 2027 r. każdego roku na emeryturę będzie przechodzić o 283 000 pracowników więcej niż osób wchodzących na rynek pracy. Jeśli jednak utrzyma się obecny poziom migracji, to luka ta się wypełni dzięki osobom z zagranicy.
"Firmy już zdają sobie sprawę, że wykwalifikowani pracownicy z zagranicy są ważni", powiedział ekspert IW i autor badania Alexander Burstedde. "Nasze badanie pokazuje, że dobra integracja z rynkiem pracy oferuje ogromne możliwości", dodał. Jego zdaniem, niezbędne jest zatem zwiększenie imigracji wykwalifikowanych osób oraz przyspieszenie procedur uznawania ich kwalifikacji.