Jak poinformował Glapiński podczas czwartkowej konferencji prasowej, w lipcu NBP będzie dysponował raportem, w którym przedstawiona zostanie projekcja inflacji na drugą połowę tego roku i na rok 2025.

Reklama

Nasi analitycy metodami ekonometrycznymi wyliczyli, że w pewnym momencie 2025 roku będziemy obserwować spadek inflacji. Tak że obniżka stóp w 2025 roku będzie wtedy możliwa. Ale do tego jeszcze daleko. Nie ma na razie do tego przestrzeni - zaznaczył Glapiński.

"W drugiej połowie roku inflacja wzrośnie"

Jak wskazał szef banku centralnego, w drugiej połowie roku inflacja wzrośnie z powodu podwyżek "administracyjnych" (wzrostu cen energii elektrycznej, ciepła, gazu i wody), ale w 2025 roku zacznie stopniowo spadać.

Jak tylko będzie sprzyjająca "pogoda" do tego, Rada Polityki Pieniężnej nie będzie się wahać. Chciałbym, żeby już w połowie roku pojawiły się przesłanki do obniżki stóp. Mam na to nadzieję, bo to oznaczać będzie więcej paliwa do gospodarki, która szybciej zacznie się kręcić i będzie wyższy wzrost. Twarde fakty natomiast są takie, że w tym roku takich możliwości nie ma - zakończył Adam Glapiński.