"Poprosiłem dziś o odwiedziny panów prokuratora generalnego i koordynatora służb w sprawie kluczowej dla bezpieczeństwa państwa: miliardowej straty i możliwych powiązań z Hezbollahem byłego szefa Orlenu" - napisał premier. "Polacy muszą poznać prawdę. Nie ma na co czekać!" - dodał.

Reklama

Orlen Trader Switzerland i Samer A.

Chodzi o doniesienia Onetu dotyczące Orlen Trader Switzerland, szwajcarskiej spółki-córki polskiego koncernu. Jak informuje portal, Daniel Obajtek miał zlekceważyć ostrzeżenia wewnętrznych służb Orlenu i "postawił Samera A. na czele" tej spółki.

"W efekcie Orlen stracił 1,6 mld zł, co wyszło na jaw dopiero po utracie władzy przez PiS i odwołaniu Obajtka" - napisał Jacek Harłukowicz w tekście "Daniel Obajtek i jego człowiek z Hezbollahu. Ujawniamy, jak z Orlenu zniknęło ponad 1,5 mld zł".

Samer A. pochodzi z Libanu, ma polskie obywatelstwo, ale mieszka w Al Diraz w Bahrajnie. Amerykańskie służby wywiadowcze rozpracowujące grupy terrorystyczne już wcześniej miały przekazać ABW informacje o tym, że biznesmen jest podejrzewany o związki z arabskim ekstremizmem - finansowaną przez Iran organizacją Hezbollah.

Odpowiedź Obajtka

Na wpis Tuska odpowiedział na portalu X były prezes Orlenu Daniel Obajtek. "Szuka Pan afer tam, gdzie ich nie ma" - napisał do Tuska Obejtek.

Reklama

"W sprawie OTS już wielokrotnie zabierałem głos, zaoraliście spółkę, żeby wrócić do tych samych pośredników i starych układów. Boi się mnie Pan na listach, taka jest prawda. A ja pytam, po ile dziś Polacy płacą za paliwo?" - napisał.

Obajtek: Decyzja podjęta przez zarząd

Onet poprosił o komentarz w tej sprawie Daniela Obajtka. "Decyzja o powołaniu spółki OTS została podjęta przez cały, 11-osobowy zarząd ORLENU, po przeprowadzeniu szczegółowych analiz oraz według procedury zgodnej z obowiązującym w spółce ładem korporacyjnym. Proces powoływania spółki OTS trwał rok. Jako zarząd kierowaliśmy się chęcią wyeliminowania pośredników. Przyjętą normą jest, że duże koncerny również posiadają swoje spółki traderskie" - napisał były prezes Orlenu w przesłanym redakcji oświadczeniu.

Spółka Orlen Trader Switzerland

O spółce OTS premier Donald Tusk wspominał na początku marca. - Jest taka spółka OTS, założona przez Orlen, mimo ostrzeżeń kierowanych pod adresem członków rządu Mateusza Morawieckiego. Jeżeli chodzi o charakter działalności i obsadę tej spółki, nie zdecydowano się na skuteczną interwencję - mówił na początku marca Donald Tusk.

Wtedy nie podał żadnych szczegółów. Powiedział jednak" - Istnieją uzasadnione obawy, że w związku z działalnością tej spółki Polska będzie narażona na bardzo poważne kłopoty. Obawy tych, którzy ostrzegali władze przed działalnością i charakterem tej spółki będą w najbliższych dniach przedmiotem poważnych analiz i poważnych działań.

10 kwietnia Orlen poinformował swoich akcjonariuszy, że musiał dokonać odpisów na kwotę ponad 1,6 mld zł z powodu utraty tych pieniędzy wskutek działalności spółki OTS.

"Zatrudniono tam człowieka, który ma bardzo złą przeszłość, przed którym ostrzegały nawet amerykańskie służby. To jest wyjątkowa hipokryzja Obajtka, że dzisiaj próbuje się odciąć od tej decyzji. Mam nadzieję, że za to również odpowie przed sądem. Za to, co się działo w Orlenie" - stwierdził w połowie kwietnia minister aktywów państwowych Borys Budka.

Jak informowały media, spółka OTS wpłaciła 400 mln dolarów w ramach zaliczek za dostawy ropy z Wenezueli, które miały dotrzeć do Polski w grudniu 2023 i styczniu 2024. Do dziś Orlen nie otrzymał jednak ani ropy, ani zwrotu zaliczek i formalnie odpisał 1,6 mld zł.