Olechnowicz został zapytany, co by zrobił, gdyby był w skórze Daniela Obajtka.

Były prezes Lotosu odpowiedział w ostrych słowach. Absurdalne założenie. Jestem od niego starszy i całe życie uczyłem się. Teraz też. To nieszczęśliwy człowiek. Tak naprawdę myślę, że dał się omamić mamoną i karierą, do której nadawał się jak dzieciak puszczający latawce do prowadzenia Jumbo Jeta - mówił money.pl.

"Lotos wyprzedany za bezcen"

Reklama

Uważam, że są odpowiednie służby, które powinny się tym sumiennie zająć. I wszystko precyzyjnie zbadać. Po to chociażby, żeby nikt nigdy już o takiej transakcji nie pomyślał - mówił o sprzedaży Lotosu.

Reklama

Oczywiście, że jako spółka giełdowa znaliśmy wartość jej aktywów. Jest dla mnie oczywiste, że Lotos został wyprzedany za bezcen i dziś to widać wyraźnie z upublicznionych fragmentów raportu NIK. Jak można było do tego dopuścić? Przez lata inwestowaliśmy w rafinerię gdańską i ona zyskiwała na wartości, co odzwierciedlał kurs akcji i kapitalizacja spółki. Przypomnę, że w 2022 roku kapitalizacja giełdowa wynosiła ponad 14 mld zł - mówił Paweł Olechnowicz.

Reklama

Lotos wróci do Polski?

Prowadzący rozmowę zapytał czy sprzedaż Lotosu da się odwrócić.

Potrzebne są analizy prawne, zarówno te na gruncie polskim, jak i europejskim. Ale nie traciłbym nadziei - powiedział były prezes w rozmowie z moeney.pl.

Myślę, że Saudowie mają świetnych prawników i doskonale się zabezpieczyli. Ale trzeba pamiętać, że oni i tak już zarobili na tej operacji krocie. Wystarczy powiedzieć, że zwróciła im się ona w kilka miesięcy i już na tym nie stracą. Dla tak gigantycznego koncernu to jest mała transakcja, być może uznają, że warto delikatnie się wycofać, by nie mnożyć niepotrzebnych kosztów procesów i nie tworzyć innych komplikacji, np. wizerunkowych - mówił.