Ukraińscy przewoźnicy zaczęli przejmować przewozy kabotażowe i cross trade po Europie, które do tej pory wykonywali polscy przewoźnicy. Robią to najczęściej za pośrednictwem giełd transportowych. Ten rodzaj transportu odpowiadał za ok. 38 proc. wszystkich międzynarodowych przewozów drogowych wykonywanych przez polskie firmy. Dziś to może być już mniej.

Reklama

W naszym przypadku skala zleceń spadła o 25 proc. rok do roku. Na ile to efekt spadku koniunktury, a na ile konkurencji z Ukrainy, nie wiem. Działam na Zachodzie, a cross trade czy kabotaż najbardziej opłaca się ukraińskim przewoźnikom, gdy jest realizowany zaraz po przekroczeniu granicy z Polską – mówi Marek Latkowski z Legarto Logistics.

CZYTAJ WIĘCEJ W PONIEDZIAŁKOWYM DGP>>>