Władze Wielkiej Brytanii wpadły na niecodzienny sposób walki z codziennymi przewinieniami, których dopuszczają się Wyspiarze. Od dziś każdy, kto nie sprząta po swoim psie lub wystawia stare meble, nie będzie już bezkarny. A dopilnują tego... jego sąsiedzi. Za szpiegowanie będzie można zarobić nawet 500 funtów - podaje "Daily Express".
>>> FBI będzie szpiegować w meczetach
Co trzeba zrobić, by zgarnąć kasę? Wystarczy sfotografować winowajcę komórką lub zapisać numer rejestracyjny samochodu i zawiadomić lokalne władze. Jeśli w wyniku tej obywatelskiej "troski" winowajca zostanie skazany, to "życzliwy" sąsiad będzie mógł się upomnieć o nagrodę.
Jako pierwsze rozwiązanie to wprowadziły w ubiegłym tygodniu władze gminy Waltham Forest (północno-wschodni Londyn). Za ich przykładem mogą pójść inne regiony na terenie całego kraju. "Nie jest to przyzwolenie na to, by jedni węszyli w sprawach drugich, ale wyraźny sygnał, iż ludzie chcą, by ich ulice były czyste i by nie było na nich niepożądanych gości pozostawiających śmiecie" - tłumaczy Afzal Akram, radny Waltham Forest.