Pytana o zaciągnięcie pożyczki w wysokości 9 mln euro w 2014 r. w rosyjskim banku First Czech-Russian Bank kojarzonym z Kremlem, Le Pen zaprzeczyła, jakoby poddała się rosyjskim wpływom.

Reklama

Umowa z bankiem, nie z Putinem

Gdyby pożyczka mnie do czegoś obligowała, nie podpisałabym umowy - podkreśliła. Nie mam innych zobowiązań niż spłata tej pożyczki, to wszystko – dodała Le Pen.

Podpisałam umowę z bankiem, nie z Władimirem Putinem– zapewniła francuska polityk.

Reklama

Odmowy francuskich banków

Marine Le Pen zawsze broniła się, że pożyczka została zaciągnięta w Rosji, ponieważ żaden francuski bank nie chciał pożyczyć pieniędzy jej partii. Pożyczka we francuskim banku jest pożyczką u (prezydenta) Emmanuela Macrona – dodała.

Front Narodowy (który w 2018 r. zmienił nazwę na Zjednoczenie Narodowe) zabiegał o sfinansowanie kampanii przed wyborami regionalnymi w 2015 r.

Francuskie media przypominają, że Marine Le Pen po raz pierwszy spotkała się z Władimirem Putinem w marcu 2017 r. na kilka tygodni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich we Francji.

Z Paryża Katarzyna Stańko