My z jednej strony bronimy polskiego węgla, dlatego że uważamy, że polska wzorem np. Japonii powinna inwestować w nowoczesne metody jego spalania, chodzi szczególnie o ciepłownictwo i elektrownie węglowe. Z drugiej strony jesteśmy zwolennikami tego, aby (…) ograniczać niską emisję, a zastępować ją można przede wszystkim biomasą - mówił polityk SP podczas wtorkowego briefingu w Krakowie.

Reklama

Według niego partia, którą reprezentuje w debacie dotyczącej aktualizacji polityki energetycznej Polski do roku 2040, opowiada się za węglem, jako paliwem przejściowym transformacji energetycznej i stopniowym zastępowaniu tego nośnika energii biomasą i biogazem pochodzącym z krajowych zasobów.

"Biomasa leży w interesie polskich rolników"

Jesteśmy bezwzględnymi zwolennikami tego, żeby z jednej strony węgiel był paliwem przejściowym transformacji energetycznej, ponieważ Polska nie może pozwolić sobie na tak drastyczne podwyżki cen energii i ciepła. Powinniśmy inwestować w nowoczesne technologie spalania węgla, ale z drugiej strony, jeżeli chodzi o rozwój zielonej energii, to zdecydowanie biomasa, to zdecydowanie biogaz i te wszystkie technologie OZE, które są znakomite z punktu widzenia interesów polskich rolników - wskazywał Kowalski.

Reklama

Według niego to polscy rolnicy mogą dostarczać wkład biomasowy i biogazowy.

Dlatego w tej bardzo ważnej debacie, która również toczy się Zjednoczonej Prawicy jesteśmy zwolennikami stabilnych, odnawialnych źródeł energii, ale polskich, opartych przede wszystkim o biomasę, zarówno tę agro, jak i pierwotną wynikającą z gospodarki leśnej, a nie o niestabilne wiatraki, które są przeskalowane i bardzo drogie, które jednak nie zapewnią nam taniej energii i ciepła - ocenił wiceminister rolnictwa.

Jak zaznaczył, "biomasa jest paliwem OZE nr 1 w całej Unii Europejskiej i jest przez nią popierana”.

autor: Rafał Grzyb