Szefowa resortu rodziny Marlena Maląg spotkała się w niedzielę z mieszkańcami Ostrowa Wlkp.

Rozpoczynamy wielką podróż o przyszłość naszego kraju. Chcemy z wami rozmawiać o planach na silną i dobrą przyszłość. To ludzie zdecydują, w jakim kierunku ma zmierzać Polska i jak ma się rozwijać – powiedziała.

Reklama

Przypomniała, że program wyborczy PiS z 2015 r. nie powstał w zaciszu gabinetów, tylko poprzez rozmowy z Polakami. Obiecała, że tak będzie tym razem, a celem będzie budowanie silnej Polski.

Maląg o rządach PiS

Musi być nowoczesna, niezależna i oparta na silnym fundamencie, czyli rodzinie – oświadczyła.

Przyznała, że ostatnie dwa lata są bardzo trudne dla rządu i kraju. Powodem są pandemia koronawirusa i wybuch wojny na Ukrainie. Mimo tych trudności – jak zauważyła minister – rząd PiS nie ograniczył programów społecznych.

Nasz sztandarowy program, który zmienił oblicze polskich rodzin to +Rodzina 500 plus+. To już ponad 240 mld zł, które trafiły do polskich rodzin. Każdego miesiąca ponad 7 mln dzieci odbiera to świadczenie – podkreśliła.

Dodała, że dla rządu Prawa i Sprawiedliwości ważny jest człowiek i rodzina. Dlatego programy pomocowe przeznaczone są dla dzieci, rodziców i seniorów. W tym roku na program maluch plus zostanie przeznaczonych 5,5 mld zł. Także seniorzy mają – jej zdaniem – godne waloryzacje 13. i 14. emerytury. W bieżącym roku na ten cel rząd przeznaczy co najmniej 70 mld zł – mówiła w Ostrowie Wlkp.

Kolejne programy społeczne to dobry start, świadczenie matczyne dla tych rodziców, którzy wychowali co najmniej czworo dzieci, a nie nabyli prawa do minimalnej emerytury, czy rodzinny kapitał opiekuńczy – wymieniła. Podkreśliła, że przed 2016 r. takiego wsparcia nie było.

Reklama

Zdaniem szefowej ministerstwa rodziny tegoroczne wybory rozegrają się o przyszłość Polski, czy kraj pozostanie silny, niezależny, samorządny, czyli taki, jaki – według niej – dzisiaj tworzy Prawo i Sprawiedliwość, czy uzależniony od innych. Czy obywatele mogą liczyć na pomoc państwa, czy to ma być chaos, który funduje opozycja, czyli kłótnia o stanowiska – powiedziała.

Minister do opozycji: Nie chcemy bezdusznych reform Balcerowicza

Oni nie mogą pogodzić się z przegraną, boli ich, że PiS działa dla drugiego człowieka. My nie chcemy powrotu tych czasów, w których rządzili, czy tego, co działo się w czasach PRL-u. Nie chcemy również bezdusznych reform Balcerowicza, kiedy polskie rodziny czuły się niebezpiecznie, kiedy bezrobocie galopowało, a miliony bezrobotnych nie mogły liczyć na pomoc państwa – wskazała.

Zdaniem Marleny Maląg Polska musi być bezpieczna, dlatego partia rządząca stawia też na odbudowę armii i silnej pozycji w NATO.

Dzisiaj jesteśmy liderem wszystkich działań w Unii Europejskiej i na arenie międzynarodowej. To siła naszej dyplomacji, wysiłki podejmowane zarówno przez premiera Mateusza Morawieckiego, ale przede wszystkim przez naszego prezesa Jarosława Kaczyńskiego – powiedziała.

Rząd PiS – jak podkreśliła – udowodnił, że potrafi pomóc ludziom w trudnych czasach.

Opozycja mówiła, że miało brakować węgla, a Polacy mieli siedzieć w zimnych domach. Węgla nikomu nie brakuje, wprowadziliśmy nawet dopłaty do jego zakupu – podała przykład.

Obecny rząd – zdaniem minister – troszczy się o wzrost minimalnego wynagrodzenia, które w tym roku wyniesie 3600 zł, i o ustalenie stawki godzinowej dla osób, które pracują na umowach cywilnoprawnych.

Będziemy pomagać, bo mamy pieniądze. Dzieje się tak dlatego, ponieważ uszczelniliśmy wsparcie, które PO za swoich rządów dedykowała elitom i wspierano mafie vatowskie – oświadczyła

Autorka: Ewa Bąkowska