Sejm odrzucił wieczorem wszystkie 14 poprawek senackich do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Nowela trafi teraz do prezydenta. Andrzej Duda może teraz nowelizację podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Od momentu przedstawienia mu ustawy prezydent ma 21 dni na podjęcie decyzji.

Reklama

Szef gabinetu prezydenta pytany, kiedy można spodziewać się decyzji Andrzeja Dudy ws. noweli odparł: - Teraz, gdy już nie ma wątpliwości, że kształt ustawy się już nie zmieni i przybrał w parlamencie postać ostateczną, można powiedzieć, że prezydent poinformuje o swojej decyzji w jej sprawie w najbliższym czasie.

Nowelizacja i spór o “kamień milowy”

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym 13 stycznia br. Według jej autorów, posłów PiS, nowela ta ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy.

Reklama

Zgodnie z nowelizacją w wersji uchwalonej przez Sejm, która ostatecznie trafi do prezydenta, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. NSA ma przejąć także m.in. kompetencje do rozstrzygania tzw. spraw immunitetowych sędziów wszystkich sądów. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, którymi też miałby częściowo zajmować się NSA.

Senackie poprawki znacząco przekształcały nowelizację - zakładając zniesienie Izby Odpowiedzialność Zawodowej SN i przeniesienie rozpatrywania spraw dyscyplinarnych - m.in. sędziów, prokuratorów, adwokatów, notariuszy i radców prawnych - do Izby Karnej SN. Zgodnie z tymi poprawkami, do Izby Karnej trafiłyby także sprawy immunitetowe sędziów i prokuratorów. Ponadto na mocy tych poprawek, orzeczenia wydane przez poprzedniczkę Izby Odpowiedzialności Zawodowej - Izbę Dyscyplinarną SN - uznano by za nieważne i pozbawione skutków prawnych, a toczące się postępowania wszczęte w tej izbie zostałyby umorzone. W poprawkach zaproponowano, żeby z wnioskiem o przeprowadzenie "testu bezstronności" mogli wystąpić też poszczególni sędziowie, a nie tylko składy sędziowskie.

Wiktoria Nicałek