Rafako było wykonawcą wartego ponad 6 mld zł nowego bloku energetycznego Taurona o mocy 910 megawatów w Jaworznie. Spółki od wielu miesięcy spierają się w związku z problemami w działaniu tego bloku. Obecnie trwają mediacje przy udziale Prokuratorii Generalnej.

Reklama

W połowie grudnia zeszłego roku, jeszcze przed styczniowym zaostrzeniem sporu obu spółek, Rafako wstąpiło do Taurona Wytwarzanie z żądaniem gwarancji zapłaty wynagrodzenia, pozostałego jeszcze do zapłacenia z tytułu wykonania kontraktu w Jaworznie. Wartość żądania wyceniono na 109 mln 774,5 tys. zł, zaś na jego realizację Rafako dało Tauronowi pierwotnie 45 dni.

"Jeżeli wykonawca nie uzyska żądanej gwarancji zapłaty w wyznaczonym terminie, wykonawca będzie uprawniony do odstąpienia od umowy z winy Tauron Wytwarzanie ze skutkiem na dzień odstąpienia" - podano w grudniowym raporcie.

26 stycznia br. Rafako przedłużyło termin wnikający z żądania do 3 lutego, zaś w czwartek spółka poinformowała w raporcie bieżącym o kolejnym przesunięciu terminu - do 9 lutego.

Reklama

“To zapewni możliwość dalszych rozmów”

Jak nieoficjalnie dowiedziała się Polska Agencja Prasowa od osób zbliżonych do toczących się mediacji, przesunięcie terminu zapewnia możliwość dalszego prowadzenia rozmów, które skomplikowałyby się, gdyby żądanie Rafako z 15 grudnia miało stać się zapadalne.

11 stycznia br. Tauron wezwał Rafako do zapłaty ponad 1,3 mld zł tytułem kar umownych i odszkodowań. Rafako w całości kwestionuje żądania Taurona, zapowiadając, że zamierza złożyć wniosek o upadłość. Z kolei 13 stycznia Rafako wystąpiło do Taurona z roszczeniami na łączną kwotę 857,6 mln zł. Tauron uznał te roszczenia za nieuzasadnione.

Dotychczasowe mediacje między stronami przy udziale Prokuratorii Generalnej nie przyniosły porozumienia. Przedmiotem rozmów są m.in. warunki dokończenia kontraktu na budowę bloku oraz rozliczenia finansowe z tego tytułu. Jak informowały wcześniej Rzeczpospolita i Parkiet, rozmowy mediacyjne zostały wydłużone do 8 lutego - to czas, jaki strony dały sobie na rozmowy prowadzące do osiągnięcia porozumienia.

Blok w Jaworznie uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. W czerwcu 2021 r. został wyłączony z powodu usterek naprawianych od tego czasu przez wykonawców z konsorcjum Rafako - Mostostal Warszawa. Ponownie jednostkę uruchomiono – również z opóźnieniem wobec pierwotnych planów – w końcu kwietnia 2022 r. Potem blok był czasowo wyłączany jeszcze dwukrotnie. Według Rafako powodem awarii była nieodpowiednia jakość węgla dostarczanego przez Tauron. Według Taurona przyczynami są liczne wady i usterki bloku.