- Moim zdaniem jest to pułapka - powiedział Nauseda. Wskazał, że władze w Mińsku chcą tym samym "pokazać, że oto Zachód znów jest niekonsekwentny, znów nie potrafi porozumieć się w sprawie sankcji".

Inicjatywę Mińska nazwał też "starą śpiewką, którą słyszymy od dość dawna" i stwierdził, że sama Ukraina nie ufa Białorusi. - Jak można jej ufać, jeśli pozwala Rosjanom robić na swoim terytorium, co chcą - powiedziała Nauseda.

Reklama

Władze Białorusi przekazały, że zgodzą się, bez żadnych wstępnych warunków, na tranzyt przez jej terytorium przeznaczonego na eksport ukraińskiego zboża do portów na Litwie - poinformował rzecznik ONZ Stephane Dujarric, dodając, że sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres spotkał się w Nowym Jorku z wiceministrem spraw zagranicznych Białorusi Jurijem Ambrazewiczem. Podczas spotkania Ambrazewicz "ponowił prośby swojego rządu, by mógł eksportować produkcję nawozów sztucznych, która obecnie podlega sankcjom".

Reklama

Z Wilna Aleksandra Akińczo