Rosjanie, jak miały pokazać opisywane przez Meduzę badania, "nie są optymistami co do swojej przyszłości i przyszłości kraju". Jak mówił jeden z uczestników, od pewnego czasu towarzyszy mu "obojętność i apatia". Nie dostrzega jasnych punktów w przyszłości. Jednocześnie, zdaniem uczestników badań, podobne uczucia nie mają związku z udaną kontrofensywą wojsk ukraińskich i wycofaniem wojsk rosyjskich z Chersonia. Kreml - czytamy w portalu Meduza - uważa jednak, że Rosjanie są zmęczeni wojną.

Reklama

Źródła Meduzy - które znają wyniki badań - twierdzą, że Rosjanie coraz częściej zadają pytania o przyczyny wojny - choć tę kwestię poruszają często rosyjscy propagandziści.

Jeszcze w kwietniu...

Meduza przypomina o innych badaniach - które przeprowadzano w kwietniu 2022 roku. Wówczas Rosjanie byli "wojowniczy" - interesowali się postępami armii i życzyli jej zwycięstwa.

Jednocześnie wyniki zamkniętych badań zleconych przez Kreml, pośrednio potwierdzają wyniki otwartych sondaży ilościowych przeprowadzonych na początku listopada przez niezależną firmę socjologiczną Russian Field w Moskwie.

Według tych badań tylko 19 procent respondentów spodziewało się, że w najbliższym czasie ich życie zmieni się na lepsze; 29 procent obawiało się pogorszenia zaś 36 procent nie spodziewało się zmian. 57 procent badanych stwierdziło, że męczą ich wiadomości dotyczące wojny (pod koniec lipca o takim "zmęczeniu" mówiło tylko 41 proc. respondentów).

Podczas zamkniętych grup fokusowych pytano Rosjan o "główne bolączki" związane z wojną. Z wyników przytaczanych przez Meduzę wynika, że ankietowanym najbardziej we znaki dały się: mobilizacja, trudności ekonomiczne spowodowane sankcjami i... blokada serwisu Instagram.

Kreml nie wierzy jednak, że w najbliższej przyszłości w Rosji rozpoczną się protesty antywojenne na dużą skalę, podają źródła Meduzy. - Ludzie do wszystkiego się przyzwyczajają - miał stwierdzić w rozmowie z Meduzą jeden z rozmówców związanych z prezydencką administracją.