Moskwa i Teheran dążą do szybkiego przekazania projektów i kluczowych części, by produkcja bezzałogowców rozpoczęła się w ciągu kilku miesięcy - powiadomił "WP".

Własna linia produkcyjna Rosji

Dzięki własnej linii produkcyjnej Rosja, która już wykorzystuje irańskie drony podczas ataków na Ukrainę, znacząco zwiększy swoje zapasy stosunkowo niedrogiego, ale bardzo niszczycielskiego uzbrojenia - podkreśliła gazeta.

Reklama

Umowa może zaspokoić rosyjskie zapotrzebowanie na broń precyzyjnego rażenia, zaś Iranowi może przynieść ekonomiczne i polityczne korzyści - czytamy. Niewykluczone, że władze w Teheranie liczą, iż mogą uniknąć nowych sankcji, jeśli drony będą fizycznie produkowane na terytorium Rosji - twierdzą źródła "Washington Post".

Modyfikacja dronów kupionych w Iranie

Dotychczas rosyjskie fabryki nieznacznie modyfikowały drony kupione w Iranie, np. zmieniano ich kolorystykę i nazwę. Do tej pory na terytorium Rosji nie produkowano jednak bezzałogowców według irańskiego projektu.

W ocenie przedstawicieli zachodnich służb wywiadowczych, cytowanych przez "WP", od sierpnia Rosja wykorzystała przeciwko Ukrainie ponad 400 dronów produkcji irańskiej. Wiele bezzałogowców atakowało cywilną infrastrukturę, np. elektrownie. Teheran twierdzi, że sprzedał Rosji drony przed jej pełnowymiarową napaścią na Ukrainę, jednak w bezzałogowcach znaleziono części wyprodukowane w lutym, co może świadczyć o tym, że uzbrojenie było przekazane później.

Strona ukraińska poinformowała, że strąca ok. 70 proc. dronów przed ich uderzeniem w cel - przypomniał w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).