Badanie wykazało, że 76 proc. badanych uważa, że wojna zagraża bezpieczeństwu Polski (34 proc. "zdecydowanie", 42 proc. "raczej"). 19 proc. nie podziela tego zdania (16 proc. "raczej", a 3 proc. "zdecydowanie"); 5 proc. wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć".
Odsetek badanych uważających, że wojna zagraża bezpieczeństwu Polski wzrósł w stosunku do września o 6 pkt. proc. Grupa osób oceniających, że wojna na Ukrainie nie ma wpływu na bezpieczeństwo Polski zmniejszyła się o 5 pkt. proc. O 1 pkt. proc. mniej było osób, które wybrały odpowiedź "trudno powiedzieć".
Poczucie, że sytuacja na Ukrainie zagraża Polsce, częściej deklarują osoby starsze (85 proc. wśród badanych w wieku 65 lat lub więcej wobec 61 proc. w grupie wiekowej 18-24 lata), częściej uczestniczące w praktykach religijnych (84 proc. wśród praktykujących raz w tygodniu wobec 64 proc. wśród w ogóle niepraktykujących), a także wyznające poglądy prawicowe (83 proc. wobec 73 proc. na lewicy).
Eskalacja konfliktu
We październiku 44 proc. ankietowanych oceniło, że wojna nie rozprzestrzeni się na inne kraje (mniej o 9 pkt. proc. niż we wrześniu). Zdaniem 28 proc. nastąpi eskalacja konfliktu i wojna rozszerzy się na inne kraje - to o 8 pkt. proc. więcej niż w poprzednim sondażu. Odsetek niemających zdania w tej kwestii pozostał bez zmian na poziomie 27 proc.
Przekonanie, że wojna nie rozprzestrzeni się na inne kraje, jest częstsze wśród mężczyzn (51 proc wobec 39 proc., wśród kobiet), osób z wykształceniem średnim (51 proc. wobec 28 proc. badanych z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym), lepiej oceniających swoją sytuację materialną (47 proc. wśród oceniających ją jako dobrą wobec 38 proc. wśród oceniających ją jako złą) oraz rzadziej biorących udział w praktykach religijnych (52 proc. wśród w ogóle niepraktykujących wobec 33 proc. wśród praktykujących kilka razy w tygodniu).
Scenariusz zakończenia wojny
Badani zostali także zapytani, jaki przewidują scenariusz zakończenia wojny. Według 27 proc. badanych Ukraina będzie musiała zrezygnować z części swojego terytorium na rzecz Rosji (to o 12 pkt. proc. mniej niż w poprzednim sondażu, z sierpnia, w którym o to pytano).
26 proc. badanych sądzi, że Rosja będzie musiała się wycofać z zaatakowanych od lutego terytoriów (5 pkt. proc. więcej niż w badaniu z sierpnia); 17 proc. badanych oceniło, że Rosja wycofa się także z terytoriów zajętych w 2014 r. (6 pkt. proc. więcej niż w sierpniu). 27 proc. nie wyraziło zdania w tej sprawie (wzrost o 1 pkt proc. względem sierpnia). Niezmiennie od kwietnia odsetek 3 proc. badanych uważa natomiast, że Rosja ostatecznie podporządkuje sobie całą Ukrainę.
To oznacza, że łącznie już 43 proc. Polaków spodziewa się scenariusza korzystnego dla Ukrainy i jest to opinia dominująca - wskazuje pracownia. CBOS podkreśla, że "przewidywania Polaków dotyczące zakończenia konfliktu jeszcze nigdy nie były tak optymistyczne".
Możliwość użycia broni jądrowej przez Rosję
W badaniu zawarto również pytanie o obawy przed możliwością użycia broni jądrowej przez Rosję. Obawy przed użyciem broni jądrowej przeciwko Ukrainie zadeklarowało 66 proc. badanych (18 proc. "zdecydowanie" obawia się takiego ataku, a 48 proc. - "raczej" się obawia) - to 11 pkt. proc. mniej niż w poprzednim sondażu, w którym zadano takie pytanie, przeprowadzonym w marcu.
Brak obaw zadeklarowało 28 proc. (22 proc. "raczej", a 6 proc. "zdecydowanie") - to o 11 pkt. proc. więcej niż w poprzednim sondażu. 6 proc. natomiast - tak samo jak w marcu - nie ma zdania w tej sprawie.
47 proc. respondentów wyraziło obawy, że Rosja może użyć broni jądrowej przeciw Polsce (11 proc. "zdecydowanie" , a 36 proc. "raczej") - to o 18 pkt. proc. mniej niż w marcu, gdy było to 65 proc. 46 proc. badanych zadeklarowało, że nie ma takich obaw (34 proc. "raczej", a 12 proc. "zdecydowanie") - to o 18 pkt. proc. więcej niż w poprzednim sondażu. 6 proc. nie udzieliło jednoznacznej deklaracji (w marcu odsetek ten wyniósł 7 proc.).
Respondenci zostali zapytani także o możliwość użycia broni jądrowej przeciwko innym krajom NATO. Obawę taką wyraziło 37 proc. badanych (7 proc. "zdecydowanie", 30 proc. "raczej") - mniej o 25 pkt. proc. niż w marcu. Brak obaw zadeklarowało 53 proc. (37 proc. "raczej", a 16 proc. "zdecydowanie") - w marcu było to 29 proc. badanych. 10 proc. ankietowanych, wobec 9 proc. w marcu, nie umiało udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Co ciekawe, użycia broni nuklearnej przez Rosję obawiają się wyraźnie częściej kobiety niż mężczyźni (w przypadku ataku na Polskę różnica sięgnęła aż 22 punktów procentowych: 58 proc. wobec 36 proc.). Poza tym we wszystkich wariantach częściej obawiają się go osoby starsze, gorzej wykształcone, a także częściej uczestniczące w praktykach religijnych - zauważa CBOS.
Pomoc dla Ukrainy
CBOS zapytał także o kwestie pomocy dla Ukrainy i ukraińskich uchodźców. 76 proc. badanych uważa, że należy przyjmować uchodźców z Ukrainy (49 proc. uważa, że "raczej" a 27, że "zdecydowanie" należy to robić). - to o 3 pkt. proc. mniej niż w poprzednim sondażu, z września.
Odsetek niechętnych przyjmowaniu uchodźców wyniósł w październiku 17 proc. (11 proc. odpowiedzi, że "raczej" nie należy przyjmować uchodźców oraz 6, że "zdecydowanie" nie należy) - wzrósł o 2 pkt. proc. w porównaniu z wrześniem. 7 proc. respondentów udzieliło natomiast odpowiedzi "trudno powiedzieć" (1 pkt. proc. więcej).
Wynik ten wpisuje się w łagodny, ale wyraźny trend spadkowy, jaki obserwujemy od początku wojny (nie licząc nieznacznego przełamania w lipcu) - zaznacza CBOS.
Przyjmowanie ukraińskich uchodźców nieco rzadziej popierają kobiety (72 proc. wobec 81 proc. wśród mężczyzn), młodsi badani (73 proc. w grupie wiekowej 18-24 lata wobec 83 proc. wśród osób w wieku 65 lat lub starszych), gorzej wykształceni (70 proc. w grupie z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym wobec 83 proc. w grupie z wykształceniem wyższym), gorzej oceniający swoje warunki materialne (69 proc. wśród oceniających je jako złe wobec 83 proc. wśród oceniających je jako dobre), rzadziej uczestniczący w praktykach religijnych (73 proc. wśród w ogóle niepraktykujących wobec 81 proc. wśród praktykujących kilka razy w tygodniu) oraz osoby nieposiadające sprecyzowanych poglądów politycznych (57 proc. wobec 78 proc. na lewicy i 88 proc. na prawicy),
50 proc. respondentów wskazało również, że oni sami lub ktoś z ich gospodarstwa domowego udziela dobrowolnej i nieodpłatnej pomocy uchodźcom z Ukrainy - to o 3 pkt. proc. mniej niż we wrześniu.
Deklaracje pomocy ukraińskim uchodźcom ponadprzeciętnie często składali respondenci z miast liczących do 19 999 mieszkańców (61 proc.), osoby lepiej wykształcone (59 proc. wśród badanych z wykształceniem wyższym wobec 34 proc. – z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym), o wyższych dochodach per capita (57 proc. w grupie o dochodach na osobę 4000 zł i więcej wobec 35 proc. w grupie o dochodach do 1499 zł per capita) oraz lepiej oceniające swoje warunki materialne (54 proc. oceniających je jako dobre wobec 35 proc. oceniających je jako złe).
Ponadto 61 proc. badanych stwierdziło, że skala pomocy Polski dla Ukrainy jest odpowiednia, 4 proc. - że jest zbyt mała, a 30 proc. - że jest zbyt duża, podczas gdy 5 proc. nie miało zdania w tej sprawie. Analogiczne wyniki dało badanie przeprowadzone we wrześniu.
Przekonanie, że pomoc udzielana przez Polskę uchodźcom z Ukrainy jest zbyt duża, podzielali ponadprzeciętnie często badani w przedziale wiekowym 45–54 lata (38 proc.) oraz 35–44 lata (35 proc.), a także respondenci gorzej oceniający swoją sytuację materialną (39 proc. wśród oceniających ją jako złą wobec 26 proc. wśród oceniających ją jako dobrą).
Badanie CBOS zostało przeprowadzone między 3 a 13 października na reprezentatywnej próbie 1041 pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z bazy numerów PESEL. CBOS zastosował metodę wywiadu bezpośredniego (CAPI - 58 proc. respondentów), wywiadu telefonicznego (CATI - 26 proc. badanych) oraz wywiadu internetowego (CAWI - 16 proc. badanych).
autor: Mikołaj Małecki