Sobolewski we wtorek w Programie Pierwszym Polskiego Radia został zapytany, czy szykuje się kolejny szturm migrantów na polską granicę, tym razem z Kaliningradu. Według doniesień Rosjanie ściągają tam uchodźców z Azji i Afryki.

Reklama

Polityk PiS zapewnił, że Polska jest na to gotowa. - Pokazaliśmy, że szturm z Białorusi nie przyniósł spodziewanych efektów, przynajmniej takich jakich oczekiwali Putin i Łukaszenka. Będziemy musieli wzmocnić nasze siły na tym odcinku granicy. Też pewnie zastanowić się nad tym, aby być może wybudować podobne umocnienia graniczne, jakie są w tej chwili na odcinku polsko-białoruskim - odpowiedział.

Wojna hybrydowa

Jak podkreślił, musimy zrobić wszystko, aby ta wojna hybrydowa z użyciem migrantów nie udała się. - To jest badanie naszej zdolności obronnej przez Łukaszenkę i Putina i do tej pory to badanie wyszło dla nich na minus, a dla nas na plus. Zrobimy wszystko, aby tak zostało na stałe - mówił.

Jak dodał, strona polska spodziewa się, że "też na odcinku białoruskim nie będzie spokoju". - Już mamy sygnały, że tam też pojawiają się większe grupy - powiedział polityk.

Wojna hybrydowa na granicy trwa i z tego trzeba sobie zdawać sprawę, bo jest to odprysk rosyjskiej agresji na Ukrainę. Każdy kto zna rosyjską doktrynę doskonale zdaje sobie sprawę, że Ukraina jest tylko etapem pośrednim - dodał Sobolewski.

autor: Rafał Białkowski