Głównym punktem spotkania były przemowy obydwojga polityków CDU, mające na celu "oddanie hołdu byłemu kanclerzowi (Kohlowi), który zmarł w 2017 roku, a którego spuścizną ma teraz opiekować się nowa fundacja" – opisuje "BZ".
Pominięcie niewygodnych kwestii
Odnosząc się do obecnej sytuacji politycznej, Merz podkreślił, że "po ataku Rosji na Ukrainę pokojowa, wolna i demokratyczna Europa, w budowaniu której Kohl odegrał ważną rolę, jest zagrożona bardziej, niż kiedykolwiek w swojej historii”.
Zdaniem Merkel należy obecnie "zrobić wszystko, aby przywrócić suwerenność i integralność Ukrainy". Zastanawiała się też, czy po wojnie będzie można "na nowo nawiązać coś w rodzaju stosunków z Rosją".
"Mniej przyjemne rzeczy, takie jak afera z darowiznami czy spór Kohla z partią, zostały we wtorek wieczorem pominięte. O sprawach tych przypomniał w udzielonym wcześniej we wtorek wywiadzie były przewodniczący grupy parlamentarnej CDU Volker Kauder" – dodaje "BZ".
List wdowy po Kohlu
Jeszcze we wtorek wieczorem w internecie pojawił się list wdowy po Kohlu, Meike Richter-Kohl, skierowany do Kaudera. "Nie masz prawa posługiwać się jego (Kohla) nazwiskiem w fundacji państwowej i działać na tej podstawie w jego imieniu" - napisała Richter-Kohl, przekonując, że "fundacja narusza dobre imię Helmuta Kohla" i grożąc pozwem, jeśli "fundacja nadal będzie działać pod nazwiskiem jej męża".
Jak podkreśla "BZ", niezależnie od ewentualnego sporu prawnego, Fundacja Kanclerza Helmuta Kohla jest finansowana z budżetu federalnego kwotą 3 mln euro rocznie. Gazeta przypomina również, że rząd federalny utrzymuje obecnie sześć politycznych fundacji, upamiętniających byłych kanclerzy lub prezydentów RFN. Kanclerze, którzy utworzyli własne fundacje, to Konrad Adenauer, Willy Brandt i Helmut Schmidt.
Autorka: Marzena Szulc