Finansowe przepływy do samorządów przeanalizowali profesorowie Jarosław Flis i Paweł Swianiewicz w opracowaniu pt. "Janosikowe kumotry – podwójne standardy rządowych dotacji", przygotowanym na zlecenie Fundacji Batorego. Autorzy wzięli pod uwagę wybrane nabory wniosków o pieniądze na lokalne inwestycje od 2020 r. Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych (RFIL, z budżetem ponad 13 mld zł) oraz dwie edycje programu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych (PIS, w ramach którego w I edycji rozdano ok. 24 mld zł i porównywalną kwotę w II edycji).
Takie spojrzenie, zdaniem autorów, pozwala już na określenie "stopnia faworyzowania" samorządów związanych z PiS. We wszystkich programach nadwyżka przyznana tym zaprzyjaźnionym z partią rządzącą względem średniej wyniosła ogółem 4 proc. Jednak w przypadku wcześniej rozstrzygniętego RFIL-u "bonusy" dla gmin pisowskich przekraczały średnią o 14 proc. Jest więc dobra informacja: stopień partyjnego skrzywienia zmniejsza się.
Profesor Swianiewicz wskazuje, że faktycznie dziś ponad 90 proc. pieniędzy w rządowych programach dla JST jest rozdawanych w miarę równo, a tylko tych kilka procent jest dzielone pomiędzy "swoich". – To wydaje się niedużo, ale tych kilka procent to kwoty rzędu miliarda złotych – zwraca uwagę ekspert. – Rząd jest takim Janosikiem pomagającym nie tyle biednym, co małym – dodaje.
Jak to się przekłada na kwoty? "Gminy rządzone przez włodarzy z PiS dostały w każdym z poddanych analizie programów (realizowanych od 2020 r.) od 520 do 625 mln zł więcej niż otrzymałyby, gdyby dostały tyle, ile wynosiła średnia dotacja na głowę w gminach danej wielkości" – wyliczają autorzy opracowania. W trzech programach wziętych pod uwagę łącznie na te "naddatki" poszło prawie 1,8 mld zł.
Zupełnie inaczej sprawę widzi PiS. – Z tych danych można wyciągnąć też przeciwny wniosek. Być może do tej pory pokrzywdzone były samorządy, w których ludzie głosują na PiS lub po prostu nie głosują na PO i PSL, skoro jest potrzeba skorygowania przeszłych nierówności – komentuje rzecznik tej partii Radosław Fogiel.