"Wśród głównych krajów udzielających pomocy, USA i Niemcy zobowiązały się do przekazania znacznie większej ilości niż przekazały. Jednak pod względem wartości, USA dostarczyły już Ukrainie około dziesięć razy więcej broni niż Niemcy" - komentuje dane IfW.

Reklama

Dostawy broni dla Ukrainy

W opublikowanym na stronie Instytutu zestawieniu porównania obietnic i rzeczywistych dostaw broni i sprzętu wojskowego 20 najważniejszych państw-darczyńców na pierwszym miejscu są Stany Zjednoczone, w przypadku których jednak dostarczono do tej pory około połowę obiecanego uzbrojenia. Na drugim miejscu jest Polska - tutaj obietnice i zrealizowane dostawy są na takim samym poziomie.

Polska dotrzymuje obietnic - skomentował raport na Twitterze wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.

Reklama

Według zestawienia, Niemcy zrealizowały dotąd 35 proc. swoich obietnic dotyczących pomocy zbrojeniowej dla Ukrainy.

"Od połowy maja znacznie wzrosła deklarowana pomoc finansowa, zwłaszcza ze strony instytucji unijnych. W sumie najważniejsi darczyńcy obiecali Ukrainie ponad 30 mld euro pomocy dla budżetu państwa, ale od lutego br. wpłynęło zaledwie około 6 mld euro. Skutkiem tego jest rosnąca luka w finansowaniu" - zwraca uwagę IfW.

Oprócz broni, coraz pilniejsza staje się dla Ukrainy pomoc finansowa. Wojna powoduje gwałtowny spadek wpływów z podatków, a jednocześnie generuje ogromne koszty, na przykład na opłacenie żołnierzy czy naprawę niezbędnej infrastruktury. Stanowi to obciążenie dla budżetu państwa. Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że luka finansowa wynosi 5 mld euro miesięcznie (...) - podkreśla Christoph Trebesch, który kieruje zespołem Ukraine Support Tracker.

Ogólnie rzecz biorąc UE wyraźnie dogoniła USA pod względem zobowiązań do udzielenia wsparcia w okresie od 10 maja do 7 czerwca, ale "USA nadal są zdecydowanie największym darczyńcą. Jeśli odnieść zobowiązania do wyników gospodarczych, kraje bałtyckie i Polska nadal wnoszą największy wkład, znacznie większy niż duże państwa europejskie, takie jak Niemcy, Włochy i Francja" - podsumowuje IfW.

Z Berlina Berenika Lemańczyk