Inwazja na Ukrainę, która miała się zakończyć w tydzień, już trzeci miesiąc wykrwawia Rosję. Jednocześnie są obnażane wszelkie słabości państwa, które wciąż aspiruje do roli światowego mocarstwa, a nie było w stanie zapewnić swoim wojskom wystarczającego zaopatrzenia w żywność i paliwo. Równie fatalna okazała się jakość wyposażenia armii. Na każdym kroku potwierdza się to, o czym już w drugim tygodniu działań zbrojnych pisała Polina Beliakova z Centrum Studiów Strategicznych amerykańskiego Tufts University: ogromny wypływ na plany najazdu i jego przeprowadzenie wywarły powszechne w Rosji korupcja i towarzyszące jej złodziejstwo. Podobnie rzecz miała się z wojną, jaką jeszcze carska Rosja stoczyła z Japonią.
W wojnie z Japonią z 1904 r. Rosjanie dzielili się na tych, którzy masowo ginęli w przegrywanych bitwach, oraz takich, którzy przy tej okazji zarabiali krocie
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama