Ten akt oskarżenia to nie koniec sprawy. Śledztwo w dalszym ciągu jest prowadzone. Trwają dynamiczne czynności, ukierunkowane na zatrzymanie kolejnych sprawców uczestniczących w tym przestępczym procederze – powiedział w czwartek PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Mieczysław Sienicki.

Reklama

Kierowca ciężarówki złapany na gorącym uczynku

Do pierwszego zatrzymania w tej sprawie doszło w maju ubiegłego roku. Centralne Biuro Śledcze Policji na gorącym uczynku zatrzymało wówczas na A4 w okolicach Tarnowa kierowcę ciężarówki. Wiózł towar z Krakowa do Rzeszowa. Funkcjonariusze ujawnili wtedy 21 kg marihuany. Potem dochodziło do podobnych zatrzymań na terenie całego kraju. Sprawy z prokuratur w innych rejonach zostały dołączone do śledztwa prowadzonego przez tarnowską prokuraturę.

Jak podkreślił prok. Mieczysław Sienicki, gang udało się rozbić dzięki międzynarodowej współpracy. Dużą rolę odegrały materiały, przekazane przez Federalne Biuro Śledcze. Amerykanie, dzięki specjalnej aplikacji, utworzonej w celu namierzania grup narkotykowych, przechwytywali wiadomości tekstowe – SMS – członków gangu. W sprawie pomógł Europol.

Marihuana pakowana była w hiszpańskim Alicante i w hurtowych ilościach trafiała na teren Polski w ciężarówkach z warzywami i owocami. Były to legalne kursy, ciężarówki prowadzili zawodowi kierowcy – zauważył rzecznik tarnowskiej prokuratury okręgowej. Samochody wyposażone były w specjalnie skonstruowaną skrytkę. Narkotyki pakowano w jednokilogramowe zgrzewane worki foliowe. Następnie substancje te były wprowadzane do obrotu różnych miejscach kraju, m.in. w: Krakowie, Zakopanem, Gdańsku, Gdyni, Olsztynie, Braniewie, Warszawie, Sochaczewie, Wrocławiu. W toku śledztwa zabezpieczono ponad 200 kg marihuany przemyconej z Hiszpanii, o wielomilionowej czarnorynkowej wartości.

Akt oskarżenia, skierowany do Sądu Okręgowego w Tarnowie, jest przeciwko 14 osobom. Łącznie zarzucono oskarżonym popełnienie 33 przestępstw, związanych z udziałem w grupie przestępczej, następnie z nabyciem i przywozem do Polski znacznej ilości środków odurzających oraz dalszej ich dystrybucji.

Najpoważniejszy zarzut ciąży na mieszkańcu woj. pomorskiego – Łukaszu T., któremu zarzucono kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, przemyt z Królestwa Hiszpanii do Polski narkotyków oraz uczestniczenie w obrocie znacznymi ilościami środków odurzających - marihuany o ilości co najmniej 510 kg, amfetaminy – 6 kg, a także kokainy oraz tabletek ecstasy.

Reklama

Oskarżeni są z różnych miejscowości Polski, w tym pięciu z nich jest z Krakowa, dwóch z Tarnowa, jeden z Nowego Sącza, pozostali z województwa warmińsko-mazurskiego i pomorskiego.

Niektórzy przyznali się do zarzuconych im czynów i złożyli wyjaśnienia potwierdzające ustalenia śledztwa.

Większość oskarżonych była już w przeszłości karana, w tym m.in. za przestępstwa narkotykowe. Dziewięciu oskarżonych jest tymczasowo aresztowanych i przebywa w zakładzie karnym.

Na rzecz kar majątkowych zabezpieczono mienie sprawców, w postaci gotówki w złotych polskich i euro, samochodów, motocykla, a także nieruchomości, o łącznej wartości kilku milionów złotych.

Oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności do lat 15.