Widzę, że rosyjskie wojska przegrupowują się, reorganizują. Myślę, że wkrótce spróbują okrążyć ukraińskie siły, zwłaszcza w regionie Donbasu. A potem zająwszy jedną trzecią ukraińskiego terytorium, będą chcieli negocjować z tej bardzo silnej pozycji - powiedział w czwartek szef polskiego rządu w rozmowie z dziennikarką Christiane Amanpour.

Premier zaapelował też o jak najszybszą pomoc wojskową dla Ukrainy, sugerując że czas działa na korzyść Rosji.

Nasze dni to ich godziny, nasze tygodnie to ich dni. Oni potrzebują broni tu i teraz (...). Rosja jest dużym krajem z mnóstwem surowców i środków. Dlatego mogą ciągle przegrupowywać się i reorganizować się - ocenił.

Morawiecki o sankcjach

Morawiecki stwierdził też, że Rosja obawia się długoterminowych sankcji, a Polska opowiada się za "miażdżącym" zestawem restrykcji, w tym za konfiskatą majątków i zaprzestaniem kupowania surowców. Dodał, że za sprawą podjętych działań w polityce fiskalnej i monetarnej Kremlowi udało się "do pewnego stopnia" uchronić przed skutkami sankcji przynajmniej na najbliższe miesiące, czego dowodem jest ustabilizowanie kursu rubla.

Reklama

Przestrzegł też, że zachodnie społeczeństwa mogą zmęczyć się wojną i jej skutkami, podczas gdy Rosja jest gotowa do prowadzenia jej przez kolejne miesiące.

Rosja jest przygotowana na tę wojnę przez następne tygodnie i kilka najbliższych miesięcy. Nie jestem pewny, czy Zachód, Stany Zjednoczone, Unia Europejska i NATO są równie przygotowane - powiedział Morawiecki.