Zdaniem polskiego premiera w obliczu wydarzeń na Ukrainie odpowiedź Zachodu powinna być "mocna i odpowiednia", przy zastosowaniu "bardzo ostrych sankcji" oraz wzmocnieniu wschodniej flanki NATO i UE.
Wszyscy jesteśmy celem agresywnej polityki Putina - podkreślił Morawiecki. Stoimy przed sprawdzianem dla Zachodu, a sposób, w jaki będziemy umieli zareagować, zdeterminuje naszą przyszłość na następne dziesięciolecia - dodał.
Według premiera prezydent Rosji Władimir Putin “może przyspieszyć swoją politykę agresji”.
Zaczął w Gruzji, teraz przyszła kolej na Ukrainę, a następnymi celami mogą być państwa bałtyckie, Polska, Finlandia i inne (kraje) na wschodzie (Europy). To jasne, że Putin zdecydował odbudować imperium rosyjskie - oświadczył szef polskiego rządu.
Wojna w Europie na wielką skalę?
Zarazem zaznaczył, że nie wierzy w to, aby w Europie mogła wybuchnąć wojna na wielką skalę.
Przewaga materialna Zachodu jest bezdyskusyjna, niezależnie od bogactw zgromadzonych przez Putina ze sprzedaży gazu i ropy - dodał.
Wiemy, że wzmocnił swoje wojsko, ale nasza odpowiedź w razie potrzeby mogłaby być o wiele bardziej niszczycielska - ocenił Morawiecki.
Wydatki na obronę
Podkreślając, że NATO jest najpotężniejszym sojuszem na świecie, wskazał, że należy znacznie zwiększyć wydatki na obronę i „wzmocnić więzy solidarności między nami”.
Putin na pewno chce ustanowić w Kijowie marionetkowy rząd, by móc kontrolować całe terytorium ukraińskie. Chce poza tym pokazać się światu jako siła na rzecz ochrony pokoju. Jednak nikt nie jest gotów mu wierzyć, ani na Ukrainie, ani na Zachodzie - wskazał polski premier.
Wszystkie państwa NATO na wschodzie muszą zostać wzmocnione wojskami i systemami przeciwrakietowymi, odpowiednimi do tego, by uniemożliwić bombardowanie miast i infrastruktury - powiedział.
Jak powiedział Morawiecki, wydatki wojskowe w UE wynoszą około 300 miliardów euro. Jego zdaniem należy je podnieść do 500-600 miliardów.
To nie jest cel niemożliwy do osiągnięcia, a Europa mogłaby odgrywać pierwszoplanową rolę - wskazał.
Premier RP zapewnił też, odnosząc się do napływu uchodźców z Ukrainy, że Polska przyjmie wszystkich, którzy tego potrzebują, "także miliony”.