Od kilku lat coraz częściej się u nas mówi i pisze o ubóstwie energetycznym. W największym uproszczeniu to sytuacja, gdy użytkownik domu lub mieszkania staje przed dylematem: ciepły kaloryfer czy jedzenie lub leki. Według Eurostatu, w 2020 r. problem dotyczył 3,2% mieszkańców naszego kraju. Należy jednak zaznaczyć, że ten wynik jest dużo lepszy niż średnia unijna, która wynosiła 8,2% – mówi ekspert portalu GetHome.pl Marek Wielgo.

Reklama

Najgorzej w Bułgarii. Najlepiej w Finlandii i Austrii

I dodaje, że sytuacja w poszczególnych państwach UE jest bardzo zróżnicowana. Największy – przeszło 27% - odsetek osób narzekających, że nie są w stanie odpowiednio ogrzać swojego domu lub mieszkania jest w Bułgarii. Na Litwie na zbyt niską temperaturę skarży się 23% ankietowanych mieszkańców, na Cyprze - 21%, a w Portugalii i Grecji - po 17%. Na drugim biegunie są Finlandia i Austria, gdzie niespełna 2% mieszkańców ma niedogrzane mieszkania i domy. Może dziwić tak wysoki odsetek marznących w krajach leżących na południu Europy.

Kraje i niemożność odpowiedniego dogrzania domu czy mieszkania / GetHome.pl

Wynika to nie tylko z cen energii w relacji do zarobków, ale też m.in. z różnic w technologii budowy domów i ich wyposażenia w urządzenia grzewcze. Jedna z naszych rodaczek napisała w swoim blogu, że najgorszą w życiu zimę przeżyła właśnie w Portugalii. W jej mieszkaniu nie było ogrzewania, więc temperatura spadała poniżej 15 stopni Celsjusza – wyjaśnia Marek Wielgo.

Coraz częstsze anomalie pogodowe

I dodaje, że Europę coraz częściej dotykają anomalie pogodowe. Np. w listopadzie 2021 r. zima zaatakowała Portugalię i Hiszpanię. W wielu regionach temperatura spadła poniżej zera, a obfite opady śniegu sparaliżowały życie mieszkańców. Z kolei w styczniu tego roku śnieżyce sparaliżowały Grecję. Pod śniegiem znalazła się m.in. stolica tego kraju.

Przeciętny dochód i ceny nośników energii w grudniu / GetHome.pl

Ekspert GetHome.pl zwraca też uwagę na ogromne zmiany, jakie zaszły w ostatnich pięciu latach, w kwestii ubóstwa energetycznego. Badania Eurostatu pokazują, że we wszystkich krajach UE wyraźnie skurczył się odsetek osób, które nie są w stanie ponosić kosztów ogrzewania, tak aby zapewnić sobie komfort cieplny zimą. To efekt nie tylko radykalnej poprawy standardów energetycznych w budownictwie mieszkaniowym. Rosnące ceny energii wymusiły też termomodernizację starych zasobów.

Premia termomoernizacyjna w Polsce

Rządy poszczególnych krajów wspierają tego rodzaju inwestycje. Np. u nas już od ponad 20 lat funkcjonuje program, w ramach którego właściciele budynków, także wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, mogą liczyć na specjalną premię termomodernizacyjną. Wnioski o jej przyznanie dotyczyły blisko 48 tys. budynków wielorodzinnych i niespełna 800 domów jednorodzinnych. Ich właściciele dużo chętniej sięgają po dopłatę w ramach obowiązującego od ponad trzech lat programu Czyste Powietrze. Do tej pory z dopłaty skorzystało ponad 300 tys. właścicieli domów jednorodzinnych, a prawdopodobnie kolejnych 600 tys. korzysta z podatkowej ulgi termomodernizacyjnej. Widać, że przynosi to pozytywny efekt. W 2010 r. aż 14,8% mieszkańców naszego kraju skarżyło się na zimne kaloryfery. Dawało nam to 20 miejsce w gronie 27 krajów EU. Pięć lat później awansowaliśmy o sześć pozycji, a w 2020 r. nasz kraj znalazł się na dziewiątym miejscu, wyprzedzając m.in. Francję i Niemcy.

Niestety, rok 2020 przyniósł pogorszenie sytuacji w części krajów UE, a szczególnie w Niemczech, Luksemburgu i Szwecji. Do gwałtownego wzrostu odsetka osób w niedogrzanych mieszkaniach i domach, np. u naszych zachodnich sąsiadów z 2,5% do 9%, najpewniej przyczyniły się rosnące koszty ogrzewania wynikające ze wzrostu cen paliw.

Reklama

W 2021 r. podobnego zjawiska należy spodziewać się także w naszym kraju. Utrzymanie mieszkania stało się najszybciej rosnącą pozycją w budżetach domowych wielu polskich rodzin. Najbardziej dotkliwe były podwyżki kosztów ogrzewania i cen energii. Np. opał podrożał średnio aż o 39,8%, a gaz – o 18,8% – komentuje Marek Wielgo.

I przypomina, że – według ostatnich danych GUS – dwie trzecie gospodarstw domowych w Polsce wykorzystuje drewno, węgiel i koks do ogrzewania swojego mieszkania lub domu, a niespełna 20% gospodarstw - gaz ziemny i energię elektryczną. Niestety, wiele wskazuje na to, że w 2022 r. tempo wzrostu cen nośników energii przyspieszy. Już w styczniu były one o 8% wyższe niż w grudniu.

Autor: GetHome.pl