W artykule zatytułowanym “Berlińskie niezdecydowanie” autor przypomina o silnych więziach gospodarczych i kulturalnych łączących Niemcy z Rosją oraz wskazuje, że poprzednie rządy niemieckie również dbały o dobre stosunki z Kremlem. “Expresso” zauważa, że wraz z dystansowaniem się Berlina od kryzysu ukraińskiego część członków amerykańskiego Kongresu wskazywała, że Niemcy stały się mało wiarygodnym sojusznikiem USA i członkiem NATO z powodu uzależnienia od Rosji w kwestii energetyki.
“Podobnie myślą w Warszawie oraz w stolicach państw bałtyckich, a także w Kijowie” - zauważa lizboński tygodnik, wskazując na niewielkie doświadczenie nowego kanclerza Niemiec Olafa Scholza w polityce międzynarodowej i liczne rozbieżności pomiędzy koalicjantami w jego rządzie. Gazeta przypomniała, że w ostatnim czasie na stanowisko Niemiec wobec Rosji próbowali wpłynąć w Berlinie polski prezydent Andrzej Duda, a także prezydent Francji Emmanuel Macron.
"Berlin zbyt pochopnie uwierzył w transformację rosyjskich władz"
W ocenie portugalskiego tygodnika problemem Niemiec jest “utrata zdolności strategicznego myślenia” w sprawie Rosji, a przejawem tego problemu - inwestowanie przez Berlin w gazociąg Nord Stream 2, który “zniszczył możliwość prowadzenia przez UE wspólnej polityki energetycznej”.
“Expresso” wskazuje, że Berlin, podobnie jak niemieckie społeczeństwo, zbyt pochopnie uwierzył, że dojdzie do głębokiej transformacji władz rosyjskich. Twierdzi, że poprzez swoje decyzje względem Kremla rząd niemiecki “zakwestionował interesy i wartości Niemiec w Europie, a także swoje stosunki ze Stanami Zjednoczonymi”.zat/ akl/