"(Jeśli akurat nie przeszkodzi pandemia) około 20 czołowych menedżerów Niemiec spotyka się raz do roku z prezydentem Rosji (...), czasem na Kremlu, czasem w ulubionej rezydencji Putina w Soczi. Półtorej do trzech godzin trwa wymiana informacji na temat niemiecko-rosyjskiej gospodarki i wspólnych projektów. Spotkania wielokrotnie budziły krytykę" - czytamy w artykule. W tym roku spotkanie "ma odbyć się na początku marca w formie wideorozmów, chociaż wielu na Zachodzie obawia się, że Rosja może w każdej chwili wydać rozkaz ataku na Ukrainę".

Reklama

Podjęto środki ostrożności

Organizator spotkania, Komitet ds. Stosunków Gospodarczych z Europą Wschodnią (Ost-Ausschuss), podjął środki ostrożności: według stowarzyszenia już w okresie poprzedzającym imprezę ściśle współpracowano z rządem niemieckim. Komisja "nie wyobraża sobie sytuacji, do jakiej doszło we Włoszech, gdzie rząd niedawno poprosił organizatorów podobnej imprezy o jej odwołanie" - pisze dziennik. "(Do 2013 roku) spotkania z Putinem odbywały się jeszcze w ramach konsultacji rządowych, które w 2014 roku zostały zawieszone z powodu wtargnięcia Rosji na Ukrainę. Następnie kontynuowano je w nowej formule, już bez kanclerza Niemiec czy ministra gospodarki" - przypomina "FAZ". Musimy rozmawiać, nawet w najtrudniejszych czasach - podkreśla Ost-Ausschuss.

Reklama

Nie wszyscy w Berlinie widzą to w ten sposób. Oczywiście zasadne jest utrzymywanie dialogu (...), ale chciałbym, aby przedsiębiorstwa z Komisji Wschodniej były bardziej wrażliwe na obecną sytuację - mówi "FAZ" wiceprzewodniczący grupy parlamentarnej liberalnej FDP, ekspert partii ds. klimatu i energii Lukas Koehler. Biorąc pod uwagę rażące groźby Rosji wobec Ukrainy, +business as usual+ na pewno nie jest właściwą droga - podkreśla. Byłoby odpowiednim sygnałem dla Putina odwołanie tegorocznego spotkania i nieoferowanie prezydentowi Rosji platformy wysokiego szczebla, jaką zwykle wykorzystuje do swoich celów propagandowych.

Reklama

Rzeczniczka ministra gospodarki i klimatu Roberta Habecka nie chciała komentować planowanego wydarzenia. Ost-Ausschuss to zarejestrowane stowarzyszenie, które jest odpowiedzialne za swoje wydarzenia i terminy - przekazała. Nie wiadomo jeszcze, którzy szefowie przedsiębiorstw wezmą udział w tej rozmowie - pisze "FAZ". Publicznie zobowiązali się do tego dotąd: szef koncernu handlowego Metro Steffen Greubel i szef Siemens Energy Christian Bruch.

Komisja Wschodnia podkreśliła, że wśród głównych inwestorów jest duże zainteresowanie wydarzeniem; w prezydium grupy lobbystycznej zasiadają między innymi szef zarządu Bayer Werner Baumann, szef rady nadzorczej Bilfingera Eckhard Cordes i przedsiębiorca z branży mięsnej Clemens Toennies. Siemens, VW, Daimler, Henkel i koncern gazowy Linde należą do najbardziej aktywnych niemieckich koncernów w Rosji - zauważa gazeta.